W urzędzie marszałkowskim trwa sesja sejmiku lubuskiego, podczas której radni opozycji chcieli wprowadzić do porządku obrad punkt w którym głos miał zabrać prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Rządząca koalicja odrzuciła jednak taką możliwość, dlatego radni Samorządowego Lubuskiego oraz Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji sejmiku.
– Zgodnie z prawem przewodniczący będzie musiał zwołać taką sesję w ciągu siedmiu dni – mówi prezydent Janusz Kubicki:
Przypomnijmy, że apel miał dotyczyć równego podziału środków unijnych dla lubuskich gmin w wysokości 300 euro na mieszkańca regionu.