Piłkarze Lechii Zielona Góra rozczarowali w dzisiejszym meczu 3. ligi z Górnikiem Polkowice – mimo, że przez prawie godzinę grali z przewagą jednego zawodnika to przegrali 0-1.
Przez pół godziny mecz był wyrównany, w 35. minucie jeden z graczy Górnika dostał czerwoną kartkę i Lechia zaczęła przeważać tyle, że nie potrafiła wykończyć swoich wielu dogodnych akcji, a animuszu wystarczyło jej jeszcze na kwadrans drugiej połowy.
Potem mecz nie był zbyt ciekawy, a w doliczonym czasie gry Górnik, a dokładnie były gracz Lechii – Kacper Strzelecki – strzelił w 91. minucie po kontrze jedynego gola meczu i Lechia wściekła schodziła z boiska.
To drugi mecz z rzędu przegrany przez zespół Sebastiana Mordala 0-1 (poprzednio z Wartą Gorzów) i drużyna, która jeszcze niedawno myślała o barażach musi teraz patrzeć, czy niebezpiecznie nie zbliża się do miejsc zagrożonych spadkiem…
A dziś po meczu obie strony mówiły nam tak:
Trener Lechii i jego kapitan:
Strzelec jedynego gola dla Górnika:
Andrzej Sawicki – trener polkowiczan:
