W poniedziałek (9 września) PiS złożyło do Sądu Najwyższego skargę na decyzję PKW, która odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Zdaniem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, decyzja PKW została podjęta „w całkowitej sprzeczności z prawem”.
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PKW zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 mln zł. W związku z tym dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. PiS musi też zwrócić do Skarbu Państwa zakwestionowaną sumę, czyli 3,6 mln zł.
Kaczyński poinformował w poniedziałek (9 września) na konferencji prasowej, że PiS zaskarżyło decyzję PKW do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
Według prezesa PiS decyzja PKW została podjęta „w całkowitej sprzeczności z prawem”. Ocenił, że zarzuty, jakie postawiono jego ugrupowaniu, można było „równie dobrze postawić także innym partiom”.
– W momencie, w którym podejmowano tę pierwszą decyzję o uznaniu, sytuacja nasza i tych wszystkich innych partii, była dokładnie taka sama. Odłożono decyzję, uznając, że termin jest instrukcyjny. Później gromadzono dokumenty. W istocie te dokumenty to były różnego rodzaju pisma, które otrzymywała PKW, ale takie pisma dotyczyły też innych partii, wskazujące na jakieś użycie środków publicznych w trakcie kampanii wyborczej
– mówił Kaczyński.
Zaznaczył, że rozstrzygnięcie skargi jest w gestii Sądu Najwyższego. Dodał przy tym, że obecna władza nie przestrzega prawa, „uchyliła konstytucję i być może decyzje podjęte przez SN będą miały charakter wpisujący się w przedsięwzięcie swego rodzaju rewolucji czy kontrrewolucji, przywracania (…) postkomunizmu”.
W opinii Kaczyńskiego decyzja PKW, odrzucająca sprawozdanie finansowe PiS z ubiegłorocznych wyborów, jest „próbą praktycznego uniemożliwienia działań opozycji”, która przeciwstawia się „systemowi podporządkowującego Polskę sąsiednim państwom”.
Szef PiS wezwał zwolenników partii do wpłat darowizn i podziękował za dotychczasowe wpłaty.
W sierpniu PKW nie podjęła uchwał ws. sprawozdań finansowych partii politycznych za 2023 r. Ma to zrobić najprawdopodobniej na początku października, choć termin posiedzenia w tej sprawie nie został jeszcze wyznaczony. Partii Jarosława Kaczyńskiego grozi odrzucenie sprawozdania finansowego za rok 2023, a w konsekwencji – utrata całości subwencji przez kolejne trzy lata, czyli łącznie ponad 77 mln zł.
Jak mówił Kaczyński, „gdyby uznano, że ta decyzja, podjęta przez PKW, rozstrzyga tę kolejną, mającą zupełnie inną podstawę prawną – decyzję dotyczącą rocznego sprawozdania partii, to potrzeba (wpłat – przyp. PAP) będzie jeszcze dużo większa”. Dodał, że będzie to szczególnie ważne w wyborach prezydenckich w przyszłym roku, „by odwrócić bieg wydarzeń”.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że na stronie partii opublikowany został formularz dla darczyńców, który ma umożliwić ugrupowaniu kontakt z sympatykami PiS czy np. konsultacje projektów partii.
– Jesteśmy otwarci na sugestie ze strony naszych darczyńców
– podkreślił Błaszczak.
Dodał, że ważna jest regularność wpłat.
W skardze do SN PiS zaskarżyło decyzję PKW w całości, argumentując m.in., że Komisja „w żadnym stopniu nie wykazała wystąpienia jakiejkolwiek przesłanki odrzucenia sprawozdania ani wartości zakwestionowanych świadczeń majątkowych”. Ugrupowanie wystąpiło o przeprowadzenie rozprawy i rozpatrzenie dowodu w postaci pisemnego oświadczenia b. dyrektora w NASK Mateusza Mrozka. Według PiS, w NASK nie powstawały żadne analizy lub raporty wspierające kampanię któregokolwiek komitetu wyborczego, a materiały dotyczące PiS miały charakter roboczy i nie były przedmiotem dalszych analiz.
Przed podjęciem decyzji PKW zwróciła się m.in. do NASK o wycenę raportów, które mogły zostać wykorzystane do wsparcia kampanii wyborczej PiS. Chodziło o realizowane w latach 2022-2023 zadanie publiczne polegające na monitoringu treści dezinformujących i fake newsów dostępnych w mediach społecznościowych, finansowane z umowy dotacji celowej na ponad 18 mln zł.
Skargę komitetu wyborczego PiS rozpatrywać będzie nieuznawana przez międzynarodowe trybunały Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Izba ma na to 60 dni. Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
Czytaj także:
Jak się bronić przed kleszczami?
Od kilku tygodni mamy prawdziwy wysyp kleszczy. Te pajęczaki rozmnożyły się tak bardzo, że każde wyjście do lasu czy na łąkę grozi „złapaniem” kleszcza. A wbicie się tego owada...
Czytaj więcej