Ustalenia dotyczące paktu senackiego weszły w decydującą fazę. Do rozstrzygnięcia ostatni kandydaci w 100 okręgach wyborczych – pisze wtorkowa „Rzeczpospolita”.
„Rzeczpospolita” przypomina, że oficjalnie wstępne porozumienie w sprawie paktu senackiego przedstawiciele PSL, Polski 2050, PO, Lewicy oraz samorządowców podpisali już w lutym tego roku. Do tej pory nie ogłoszono jednak żadnych nazwisk kandydatów.
„Jakie nowe nazwiska mogą pojawić się w Senacie? Ze strony PSL senatorem może zostać np. były premier Waldemar Pawlak. Od miesięcy mówi się też np. o kandydaturze byłego rzecznika praw obywatelskich prof. Adama Bodnara oraz o starcie niektórych samorządowców do Senatu (i do Sejmu). Obecnie nic nie wskazuje jednak, by +desant+ samorządowców do parlamentu miał nastąpić. Jednym z nowych nazwisk jest marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak, która kilka tygodni temu na łamach Życia Regionów zadeklarowała chęć startu do Senatu” – czytamy w gazecie.
Już kilka miesięcy temu pojawiły się nieoficjalne informacje, jakoby liderzy PO namawiali Elżbietę Polak do startu w wyborach parlamentarnych. Miałby to być „pokojowy sposób” na zmianę na stanowisku marszałka województwa lubuskiego.
„Rozmowy na temat paktu senackiego wkroczyły na nowy poziom. Jak podkreślają nasi rozmówcy z opozycji znający sytuację, na tym etapie potrzebne jest spotkanie w gronie liderów partii tworzących senackie porozumienie, tak, by rozstrzygnąć o ostatnich okręgach wyborczych. Z naszych informacji wynika, że do decyzji pozostały przede wszystkim okręgi w dużych miastach, głównie w dwóch województwach – na Mazowszu i w Wielkopolsce” – czytamy w „Rz”.
„Bez spotkania liderów ogłoszenie porozumienia nie będzie możliwe” – mówi jeden z informatorów, na których podaje się gazeta. Inny rozmówca twierdzi, że ogłoszenie 100 nazwisk możliwe jest w „pierwszej połowie lipca”.
Dziennik podaje, że nieoficjalnie można usłyszeć, że najwięcej w tej chwili zależy od decyzji największej partii i jej kierownictwa, czyli szefa PO Donalda Tuska. „W Sejmie w kuluarach mówi się też o dodatkowych badaniach potrzebnych przed finalnym spotkaniem liderów” – dodaje „Rz”.