27 poszkodowanych podczas czwartkowej burzy w Tatrach nadal przebywa w małopolskich szpitalach. Dwie kolejne osoby wróciły już do domów: jedna ze szpitala w Nowym Targu i jedna z Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie – poinformowała rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Paździo.
Poszkodowani są leczeni w szpitalach powiatowych w Zakopanem (tam w niedzielę rano przebywało wciąż 11 osób), w Nowym Targu (pięć osób) i Suchej Beskidzkiej (jedna osoba). W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu przebywa troje poparzonych dzieci, w Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie leczone są trzy osoby, a w Szpitalu Specjalistycznym im. Rydygiera w Krakowie są czterej pacjenci.
Poszkodowani mają poparzenia ciała spowodowane wyładowaniami atmosferycznymi oraz obrażenia i urazy powstałe w wyniku upadku bądź uderzeń odłamkami skał. Tuż po zdarzeniu część z tych osób była operowana.
Podczas czwartkowej burzy w Tatrach zostało poszkodowanych ponad 140 turystów przebywających w okolicach Giewontu i Czerwonych Wierchów. Gwałtowne wyładowania atmosferyczne spowodowały śmierć czterech osób, w tym dwojga dzieci.
Pogoda w górach zmienną jest
Jeden z użytkowników internetu opublikował film, na którym widać jak dynamicznie może zmieniać się pogoda w górach. Na nagraniu zamieszczonym przez Rafała Raczyńskiego widać, choć kamera nie obejmowała Giewontu, jak zmieniała się pogoda w Tatrach Wysokich feralnego czwartku mającego tygodnia.