Były szef MS i prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie stawił się w poniedziałek (14 października) przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa i nie usprawiedliwił nieobecności. W związku z tym komisja zdecydowała, że zwróci się do sądu o ukaranie go; kolejny termin przesłuchania wyznaczony został na 4 listopada.
Ziobro – który jesienią ub. r. wycofał się z działalności publicznej w związku z chorobą nowotworową – w ostani piątek w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zapowiedział, że decyzję czy stawi się przed komisją śledczą ujawni w dniu przesłuchania.
W poniedziałek rano zamieścił wpis na platformie X, w którym zarzucił, że gdy zachorował, Donald Tusk „wypuścił” hejterów, którzy mieli kłamać, że wymślił chorobę, bo boi się komisji śledczej. Teraz – według Ziobry – rządzący „sprokurowali” opinię biegłego i „szerzą kłamstwo”, że od dawna jest zdrowy. Do wpisu Ziobro dołączył zdjęcia z operacji i obrazujące konsekwencje leczenia, któremu został poddany.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez Ciebie @donaldtusk musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci. Teraz sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo,… pic.twitter.com/2UvMePEvjk
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) October 14, 2024
Przewodnicząca komisji śledczej ds systemu Pegasus Magdalena Sroka (PSL-TD) przypomniała na początku posiedzenia, że komisja wystąpiła do Prokuratora Generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że Ziobro może być wezwany na przesłuchanie.
– Jeżeli okoliczności zdrowia Ziobry zmieniły się od czasu kiedy została wydana opinia, to również są na to przepisy. Ziobro, jako były minister sprawiedliwości powinien doskonale zdawać sobie sprawę, że w takiej sytuacji ma obowiązek przesłać stosowne zaświadczenia lekarskie
– powiedziała.
Zaznaczyła, że takie dokumenty nie wpłynęły do komisji, w związku z czym opinia jest w mocy i na jej podstawie komisja będzie przeprowadzała kolejne procedury.
– Zbigniew Ziobro nie ma żadnych podstaw do tego, żeby negować tę opinię biegłego, którą w tej chwili mamy
– podkreśliła przewodnicząca.
O zwrócenie się do sądu o ukaranie Ziobry wnioskował wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica).
– Bardzo spokojnie i z dużą przestrzenią podchodziliśmy do przesłuchania Zbigniewa Ziobro. Dwukrotnie wezwaliśmy go na posiedzenie w lipcu. Dwukrotnie przyjęliśmy jego usprawiedliwienie nieobecności, które było okazaniem zaświadczenia lekarskiego
– powiedział Trela.
Dodał, że to, iż Ziobro „był chory nie oznacza, że nie może zeznawać i nie może udzielać informacji zarówno członkom komisji śledczej, jak i opinii publicznej”.
W głosowaniu komisja śledcza zdecydowała, że w związku z tym, że Ziobro nie stawił się na poniedziałkowe przesłuchanie i nie usprawiedliwił nieobecności, zwróci się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie kary grzywny na b. ministra sprawiedliwości. Kolejny termin przesłuchania Ziobry został ustalony na 4 listopada.
Poseł Trela powiedział, że nie ma żadnej wątpliwości, że jeżeli Ziobro będzie „uporczywie unikał posiedzeń”, komisja wystąpi z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie.
– Wszyscy są równi wobec prawa. Nawet pan Zbigniew Ziobro, któremu przez 8 lat wydawało się, że jest ponad prawem
– powiedział.
Zdaniem wiceszefa komisji Marcina Bosackiego (KO), Ziobro wykorzystuje „wszelkie możliwe preteksty”, żeby nie stawić się przed komisją. Zaznaczył, że komisja w czerwcu i w lipcu uznała usprawiedliwienia lekarskie Ziobry.
– Jednak niepozostawiająca żadnych wątpliwości, opinia biegłego, wydana trzy tygodnie temu, mówi jasno, że także wówczas, kiedy w czerwcu i lipcu tego roku wzywaliśmy pana Ziobrę, on mógł się już stawić przed komisją
– powiedział Bosacki.
Jednocześnie zaproponował, aby komisja „mocniej” przyjrzała się i zbadała okoliczności, w których zostały wydane dwa zwolnienia lekarskie dla Ziobry. Uzasadniał to możliwością „próby wyłudzenia poświadczenia nieprawdy co do okoliczności dotyczących stanu zdrowia” przez byłego szefa MS. Ocenił, że mogło także dojść do popełnienia przestępstwa polegającego na poświadczeniu nieprawdy przez lekarza, który wystawił zwolnienie lekarskie.
Ziobro był wcześniej dwukrotnie wzywany, by zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa, usprawiedliwiał wówczas swoją nieobecność na przesłuchaniu przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. Pod koniec września do komisji wpłynęła opinia biegłego lekarza w sprawie możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości, który ocenił, że stan Ziobry pozwala mu na zeznawanie przed komisją.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: b. wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, b. wiceszefa MS Michała Wosia, b. dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.
Politycy PiS po niestawieniu się Ziobry przed komisją: trudno, by ktokolwiek stawiał się przed instytucją, której nie ma
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa została przyjęta w wadliwy sposób, komisja została „po prostu rozwiązana” i trudno, by ktokolwiek stawiał się przed instytucją, której nie ma – mówili politycy PiS po niestawieniu się Zbigniewa Ziobry przed komisją.
Politycy PiS: europoseł Jacek Ozdoba oraz posłowie Sebastian Kaleta i Mariusz Gosek odnosząc się do tego w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie mówili, że komisja śledcza ds. Pegasusa nie ma prawa funkcjonować.
– Ustawa o komisji śledczej jest bardzo precyzyjna – komisja nie może oceniać, pracować nad kwestią wyroków, decyzji sądowych, a czymże jest polemizowanie z decyzjami sądowymi co do działalności operacyjnej w przypadku stosowania jakichkolwiek systemów m.in Pegasusa? Dlatego Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że działania komisji ds. Pegasusa są niezgodne z konstytucją i to Trybunał zdecydował, że ta komisja w świetle prawa nie może w takim charakterze funkcjonować
– powiedział Ozdoba.
Według niego, jeżeli rząd chce, by ta komisja funkcjonowania, uchwała sejmowa powołującą komisję śledczą musi zostać poprawiona.
– My się wszyscy bardzo cieszymy, że stan zdrowia pana ministra Ziobro się poprawia, ale w świetle obowiązującego prawa, polskiego porządku prawnego, funkcjonowanie komisji jest po prostu nielegalne i jest przestępstwem
– powiedział europoseł PiS.
Poseł Gosek zacytował artykuł 190 konstytucji, który mówi, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc obowiązującą i są ostateczne.
– Trybunał Konstytucyjny orzekł, że uchwała o powołaniu składu komisji ds. Pegagsusa została przyjęta w sposób wadliwy. Dlatego trudno, żeby ktokolwiek stawiał się przed instytucją, której nie ma
– powiedział Gosek.
Również zdaniem posła Kalety w świetle reguł prawa komisja ds. Pegasusa została „po prostu rozwiązana przez Trybunał Konstytucyjny”, który orzekł we wrześniu, że zakres jej działania jest niezgodny z konstytucją.
– Mamy świadomość tego, że dzisiaj jest – tak zwana – demokracja walcząca Donalda Tuska, że on i jego ekipa się prawem nie przejmują. Dlatego mamy niestety obraz państwa w ruinie, państwa, w którym prawo się nie liczy, liczy się tylko organizacja spektaklu politycznego na zamówienie Tuska
– powiedział poseł.
Trybunał Konstytucyjny orzekł we wrześniu, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. TK rozpatrywał skargę grupy posłów PiS, dotyczącą uchwały z 17 stycznia tego roku o powołaniu tej komisji. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając wówczas decyzję Trybunału powiedział, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została „dotknięta wadą prawną”. Według TK, Sejm podejmował uchwałę, obradując „w niewłaściwym składzie” poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.
W marcu br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Ziobro był wcześniej dwukrotnie wzywany, by zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa, usprawiedliwiał wówczas swoją nieobecność na przesłuchaniu przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. Pod koniec września do komisji wpłynęła opinia biegłego lekarza w sprawie możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości, który ocenił, że stan Ziobry pozwala mu na zeznawanie przed komisją.
Polecamy
Prok. Wrzosek: od czerwca do sierpnia 2021 r. byłam inwigilowana Pegasusem sześciokrotnie
Prokurator Ewa Wrzosek zeznała we wtorek (8 października) na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa, że była inwigilowana za pomocą oprogramowania Pegasus. O...
Czytaj więcej