Kosiniak-Kamysz: edukacja zdrowotna w szkołach będzie nieobowiązkowa

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Lech Muszyński

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Lech Muszyński

Edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, o udziale w nim będą decydować rodzice – poinformował wicepremier i minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według wcześniejszych zapowiedzi MEN przedmiot miał być obowiązkowy.

Kosiniak-Kamysz został zapytany podczas konferencji prasowej w Szczecinie o protesty przeciwko wprowadzeniu obowiązkowego przedmiotu edukacja zdrowotna w szkołach, jakie odbyły się w sobotę (11 stycznia) w tym mieście, a w niedzielę (12 stycznia) – w Krakowie i Radomiu. Dziennikarz TV Republika wskazał, że protestujący sprzeciwiają się seksualizacji dzieci i odbieraniu rodzicom prawa do decydowania o ich wychowaniu.

– Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej

– odpowiedział wicepremier.

Podkreślił, że nastąpiła zmiana w tej sprawie.

Powiedział, że rozmawiał na temat tego przedmiotu z ministrą edukacji Barbarą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem oraz z premierem Donaldem Tuskiem.

– Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest potrzebna, ale nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym. To ma być rzetelna wiedza, nie ideologia – ani prawicowa, ani lewicowa

– podkreślił. 

Zaznaczył, że dla PSL ważne było, by zgodnie z konstytucją to rodzice decydowali o wychowaniu swojego dziecka.

Edukacja zdrowotna to wspólne przedsięwzięcie resortów edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystyki. Przedmiot ma być wprowadzony do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) i miał być przedmiotem obowiązkowym. Pod koniec października resort edukacji opublikował projekt podstawy programowej.

Zapowiedzi nowego przedmiotu wywołały wiele kontrowersji, m.in. na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”. Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że „wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”.

Z kolei kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny i oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców.

Krakowski protest przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach

Przeciwnicy wprowadzenia przedmiotu edukacja zdrowotna do programu nauczania protestowali w niedzielę (12 stycznia) na Rynku Głównym w Krakowie. Była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak przekonywała, że przedmiot „uderza w moralność, w zdobycze cywilizacji chrześcijańskiej”.

Demonstracja odbyła się pod hasłem „Tak edukacja! Nie deprawacja!”.

– Nie zgadzamy się z tym, co w tej chwili dzieje się w planach ministerstwa (edukacji narodowej-PAP), które możemy już nazwać ministerstwem likwidacji edukacji i które bardzo konsekwentnie wprowadza plan ogłupiania polskich dzieci i deprawowania polskich dzieci

– powiedziała PAP była małopolska kurator oświaty, obecnie radna województwa małopolskiego Barbara Nowak. 

Krytykując pracę resortu edukacji oceniła, że „lewacka władza” za największe zagrożenie dla realizacji swoich pomysłów uważa lekcje religii. Byłej małopolskiej kurator nie podoba się również brak zadań domowych i – jak oceniła – przekazywanie mniejszej wiedzy „o ponad 20 proc. we wszystkich 18 przedmiotach”. 

– A teraz jest kwestia uderzenia w moralność, w te zdobycze wartości cywilizacji chrześcijańskiej, czyli deprawowanie dzieci w sposób zamierzony, celowy poprzez wprowadzanie permisywnej edukacji seksualnej, która ma być obowiązkowa

– powiedziała Barbara Nowak przypominając, że przedmiot wychowanie do życia w rodzinie nie był obowiązkowy. 

Jej zdaniem nazwa edukacja zdrowotna jest mylna.

– Tak naprawdę nie chodzi o zdrowie dzieci. Na pewno w tym komponencie, o którym my mówimy. Chodzi o zniszczenie młodego człowieka właśnie popychając go do dowolnej i szybkiej inicjacji seksualnej w oderwaniu od miłości, od zasad tych, które niesie ze sobą cywilizacja chrześcijańska

– przekonywała Barbara Nowak. 

Według byłej małopolskiej kurator, w edukacji zdrowotnej dzieci będą otrzymywały informacje o tym, że „seks ma funkcjonować w oderwaniu od miłości, od małżeństwa, w dowolnych związkach, bez odpowiedzialności za drugiego człowieka”. Wprowadzenie przedmiotu oznacza także, według B. Nowak, „namawianie do tranzycji dzieci, do określenia się według płci”. 

Podobne protesty odbyły się już w innych miastach, m.in. w Warszawie 1 grudnia. 

– Dzisiaj też w Krakowie wychodzimy i mówimy, że właśnie chcemy i życzymy sobie uszanowania podstawowych konstytucyjnych praw rodziców. Chcemy my decydować o swoich dzieciach. Nie pozwolimy, żeby nam dzieci były odbierane przez państwo, ministerstwo

– zaznaczyła Barbara Nowak. 

Demonstrację w obronie polskiej szkoły w Krakowie zorganizowały: Koalicja Na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, Małopolski Bunt, Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci, Instytut Myśli Pro Life, Młodzież Wszechpolska oraz Bractwo Przedmurza. 

Przedmiot edukacja zdrowotna w szkołach ma zastąpić przedmiot wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ). Z projektu MEN wynika, że edukacja zdrowotna będzie dostosowana do wieku uczniów. Uczniowie mieliby dowiedzieć się na nowym przedmiocie m.in. tego, czym są ruchy antyszczepionkowe, jakie są metody antykoncepcji, czym różni się naprotechnologia od in vitro a także omawiać zagrożenia związane z różnymi aspektami seksualności oraz sposoby reagowania w sytuacji doświadczenia przemocy seksualnej lub gdy ktoś mówi o takim doświadczeniu. 

Projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania, który wprowadza edukację zdrowotną, trafił w połowie listopada do konsultacji. Zakłada, że przedmiot zostanie wprowadzony do szkół od roku szkolnego 2025/2026. 

Wicepremier i minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinmformował w niedzielę, że edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, o udziale w nim będą decydować rodzice.

– Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej – przekazał w Szczecinie. – Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest potrzebna, ale nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym

– zaznaczył.

Nowacka: edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa, ale rozważamy różne scenariusze

Uważam, że przedmiot edukacja zdrowotna powinien być obowiązkowy, ale rozważamy różne scenariusze – poinformowała we wtorek (7 stycznia) ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że „trwają różne dyskusje, ale nie ma jeszcze żadnej decyzji”.

Nowacka zapytana w Radiu ZET, czy z powodu kontrowersji na temat edukacji seksualnej rozważa wycofanie się z pewnych elementów tej edukacji, powiedziała, że resort nie będzie „podporządkowywać kwestii edukacyjnych, które młodzieży są potrzebne”. Podkreśliła m.in., że podstawa programowa jest dostosowana do wieku. 

Zapytana, czy rozważa możliwość zamiany obowiązkowości na fakultatywność, odparła:

– Trwają różne dyskusje, ale nie ma jeszcze żadnej decyzji.

Dopytywana, czy jest to brane pod uwagę, odpowiedziała:

– Biorę pod uwagę różnego rodzaju możliwości. 

Uwagi do projektu podstawy programowej można było zgłaszać w ramach konsultacji publicznych, które zakończyły się 21 listopada. 

Jak poinformował PAP rzecznik resortu edukacji Piotr Otrębski, w ramach konsultacji opinie i uwagi zgłosiło ok. 90 podmiotów.

– Ponadto do MEN wpłynęły wielokrotne petycje i protesty o identycznej lub podobnej do siebie treści

– dodał. 

Nowacka przekazała we wtorek (7 stycznia), że zespół, który pracował nad podstawą programową, kończy swoje prace. Poinformowała też, że wpłynęło około tysiąca uwag merytorycznych.

– Wiele uwag eksperci przyjęli

– zaznaczyła. 

Przeciwko edukacji zdrowotnej protestowała m.in. Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, skupiająca ponad 70 organizacji społecznych, która na początku września złożyła w resorcie petycję, domagając się „niewprowadzania nowego przedmiotu (…) obejmującego edukację seksualną”. 

Na początku grudnia na stołecznym placu Zamkowym odbył się protest pod hasłem: „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”. 

Za niezgodną z konstytucją edukację zdrowotną uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48 i 53 konstytucji, zaznaczyli, że „wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”. 

Z kolei kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny i oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców.

Exit mobile version