Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump podczas wiecu wyborczego w Karolinie Północnej w środę zaatakował kandydatkę Demokratów Kamalę Harris, nazywając ją „ultraliberalną siłą napędową”, którą należy pociągnąć do odpowiedzialności za politykę imigracyjną administracji Bidena.
– Kamala otworzyła nasze granice, co pozwoliło 20 milionom nielegalnych cudzoziemców z całego świata wjechać do naszego kraju
– powiedział Trump podczas wiecu, pierwszego od czasu, gdy prezydent Joe Biden wycofał się z kampanii wyborczej.
Trump określił też Harris jako najbardziej liberalnego polityka w historii Ameryki.
– Ona zniszczy nasz kraj, jeśli kiedykolwiek zostanie wybrana
– powiedział były prezydent podczas wiecu, który odbył się w Charlotte w Północnej Karolinie, jednym z kilku stanów, uważanych za kluczowe dla wygrania wyborów prezydenckich 5 listopada.
Były prezydent oskarżył też swoją rywalkę o popieranie „egzekucji dzieci” w ramach jej programu dotyczącego aborcji.
– Chce aborcji w ósmym i dziewiątym miesiącu ciąży, aż do porodu, a nawet po urodzeniu, egzekucji dzieci
– mówił.
Wiec Trumpa rozpoczął się dwie godziny przed wystąpieniem Bidena do narodu, w którym prezydent z Gabinetu Owalnego wyjaśni, dlaczego zrezygnował z ubiegania się o reelekcję.
Trump: próba zamachu w Pensylwanii to skaza na reputacji Secret Service
Największym błędem, jaki popełniła Secret Service 13 lipca, gdy doszło do próby zamachu na mnie, było pozwolenie mi na wejście na scenę; Secret Service to świetni ludzie, ale to wydarzenie jest skazą na ich reputacji – ocenił w czwartek Donald Trump, kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich w USA.
Trump przekonywał podczas rozmowy na antenie telewizji Fox News, że służby zabezpieczające wiec w Butler powinny zapewnić tam obecność snajpera na dachu. Jak argumentował, taki funkcjonariusz mógłby w porę dostrzec napastnika znajdującego się na jednym z pobliskich budynków i zneutralizować zagrożenie.
– Różne grupy ludzi wiedziały, że na dachu jest jakiś wariat, i on (rzeczywiście) tam był. Jedna z kobiet krzyczała, że jest tam facet z bronią. (…) Patrząc na (to zdarzenie) teraz, (widzimy), że to był czysty strzał
– zauważył Trump, podkreślając, że zawiodła komunikacja z lokalną policją, a Secret Service dopuściła się „poważnych błędów”.
Kandydat Partii Republikańskiej został lekko ranny w ucho podczas spotkania wyborczego w miejscowości Butler w Pensylwanii. Jak podało Federalne Biuro Śledcze (FBI), zamachu próbował dokonać 20-letni mieszkaniec tego stanu Thomas Matthew Crooks. W wyniku ataku zginęły dwie osoby, w tym Crooks, a dwie kolejne doznały poważnych obrażeń.
Dziesięć dni po tych wydarzeniach, 23 lipca, szefowa Secret Service Kimberly Cheatle podała się do dymisji.
– 13 lipca ponieśliśmy porażkę. Zamach na byłego prezydenta Donalda Trumpa jest największą porażką operacyjną Secret Service od dziesięcioleci
– przyznała Cheatle 22 lipca, zeznając przed komisją nadzoru Izby Reprezentantów.
Polecamy
Przemówienie Joe Bidena. Dlaczego prezydent USA rezygnuje z walki o reelekcję?
Ameryka jest w punkcie zwrotnym, musi wybrać między nadzieją a nienawiścią, między pójściem naprzód a pójściem wstecz, demokracja jest w...
Czytaj więcej