Hiszpanie zdewastowali Gruzję w 1/8 finału Euro 2024. Gruzini odchodzą jednak z podniesioną głową

Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Kiedy Gruzja pokonała po rzutach karnych Grecję w finale baraży i po raz pierwszy w historii zakwalifikowała się do turnieju finałowego mistrzostw Europy, w mediach społecznościowych tamtejszej federacji piłkarskiej zamieszczono zdjęcie drużyny z podpisem: „Dzień dobry, Europo. Nazywamy się Gruzja”. W niedzielę podopieczni francuskiego selekcjonera Willy’ego Sagnola wprawdzie przegrali z Hiszpanią 1:4 i odpadli w 1/8 finału, ale po tym, czego dokonali w Niemczech, nikomu już nie muszą się przedstawiać.

Piękny mecz Hiszpanii i Gruzji.

1/8 finału: Hiszpania – Gruzja 4:1 (1:1).

Bramki: 0:1 Robin Le Normand (18-samobójcza), 1:1 Rodri (39), 2:1 Fabian Ruiz (51-głową), 3:1 Nico Williams (75), 4:1 Dani Olmo (83).

Żółta kartka – Hiszpania: Alvaro Morata. Gruzja: Zuriko Dawitaszwili.

Sędzia: Francois Letexier (Francja). Widzów 42 233.

Hiszpania: Unai Simon – Dani Carvajal (81. Jesus Navas), Robin Le Normand, Aymeric Laporte, Marc Cucurella (66. Alejandro Grimaldo) – Pedri (52. Dani Olmo), Rodri, Fabian Ruiz (81. Mikel Merino) – Lamine Yamal, Alvaro Morata (66. Mikel Oyarzabal), Nico Williams.

Gruzja: Giorgi Mamardaszwili – Otar Kakabadze, Giorgi Gwelesiani (79. Nika Kwekweskiri), Guram Kaszia, Lasza Dwali, Luka Loczoszwili (64. Giorgi Citaiszwili) – Giorgi Czakwetadze (64. Zuriko Dawitaszwili), Otar Kiteiszwili (41. Sandro Altunaszwili), Giorgi Koczoraszwili – Georges Mikautadze (79. Budu Ziwziwadze), Chwicza Kwaracchelia.

Pierwsze kilkanaście minut spotkania w Kolonii to całkowita dominacja mistrzów Europy z lat 1964, 2008 i 2012. Drużyna prowadzona przez trenera Luisa de la Fuente „nabijała statystyki”: posiadanie piłki, rzuty rożne, strzały na bramkę. Ani razu wpuściła rywali na własną połowę. Efektu w postaci gola jednak nie było, a duży w tym udział bramkarza Giorgiego Mamardaszwilego, który tylko do przerwy zatrzymał pięć strzałów, w większości trudnych do obrony. 

Pierwszy wypad udał się Gruzinom w 18. minucie. Wówczas gracz Cracovii Otar Kakabadze dośrodkował z prawego skrzydła w kierunku Chwiczy Kwaracchelii, a pomocnik Napoli wywarł presje na Robinie Le Normandzie na tyle skutecznie, że obrońca Realu Sociedad posłał piłkę do własnej bramki. 

Na trybunach wśród Gruzinów zapanowała euforia, wśród pozostałych kibiców – konsternacja. Nic nie zapowiadało tego, że to debiutanci obejmą prowadzenie, ale ósmy gol samobójczy – i pierwszy stracony przez Hiszpanię – w trwającej edycji ME stał się faktem. 

Hiszpanie szybko otrząsnęli się z szoku i znów zaczęli grać dynamicznie i blisko bramki Mamardaszwilego, skutecznie broniąc się także przed pojedynczymi kontratakami rywali. Presja przyniosła efekt w 39. minucie, kiedy na wysokości linii pola karnego Rodri przełożył sobie piłkę z prawej nogi na lewą i oddał precyzyjny strzał przy słupku, doprowadzając do wyrównania. 

Kontrowersje może jednak budzić fakt, że w momencie strzału na pozycji spalonej był kapitan Hiszpanów Alvaro Morata, który teoretycznie mógł na krótko zasłonić piłkę Mamardaszwilemu. Sytuacja została sprawdzona przez sędziów VAR i oceniono, że ustawienie Moraty nie odegrało w tej sytuacji żadnej roli. 

Od początku drugiej połowy Hiszpanie kontynuowali sposób gry, jaki prezentowali przed przerwą. Po trzech minutach… omal nie stracili gola z połowy boiska. Kwaracchelia zobaczył wysuniętego daleko przed bramkę Unaia Simona i oddał strzał, z którym hiszpański bramkarz na pewno by sobie nie poradził, tyle że Gruzin pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów. 

Innego zagrożenia pod bramką Hiszpanów już praktycznie nie było, choć w dogodnej sytuacji znalazł się w 61. minucie Giorgi Citaiszwili, ale uderzył bardzo niecelnie. Tymczasem „La Roja” wyprowadzała kolejne ataki. Prowadzenie objęła w 51. minucie, kiedy po precyzyjnym dośrodkowaniu Lamine Yamala głową do siatki trafił Fabian Ruiz. Złudzeń pozbawili debiutanta Nico Williams (75.) i Dani Olmo (83.). 

Hiszpanie, którzy wygrali wszystkie cztery spotkania Euro 2024, w ćwierćfinale zmierzą się z reprezentacją gospodarzy. „Ależ Niemcy muszą się teraz trząść!” – napisano na oficjalnej stronie internetowej dziennika „Marca”. 

Spotkanie tych ekip zaplanowano na piątek w Stuttgarcie.

Mistrzostwa Europy 2024 – Hiszpania – Gruzja 4:1 (opinie)

Po meczu Hiszpania – Gruzja (4:1) powiedzieli: 

Willy Sagnol (trener reprezentacji Gruzji):

– Mieliśmy dobre i złe chwile. Taka jest historia każdej drużyny narodowej. Trzeba poświęcić trochę czasu na to, żeby usiąść i przemyśleć to, czego się dokonało. Myślę, że my możemy to zrobić w ciszy i spokoju. I będąc bardzo zadowolonym z ostatniego roku, bo ewolucja tej drużyny, tej kadry, była absolutnie fantastyczna. Jestem z tego bardzo dumny, jestem też dumny z tego, czego piłkarze dokonali w tych ostatnich miesiącach. To koniec tej podróży, ale jestem przekonany, że następna będzie też bardzo ekscytująca. 

Luis de la Fuente (trener reprezentacji Hiszpanii):

– W przerwie mówiłem piłkarzom to samo, co przez całą pierwszą połowę: spokojnie, bez lęku i niepokoju, bez decyzji podejmowanych w stresie. Chciałem, żeby zawodnicy zaczekali na właściwy moment do ataku, szukali spokoju w czasie meczu. Zauważyłem niepokój, gdy długo nie mogliśmy zdobyć gola, a to może prowadzić do negatywnego napięcia. Zależało mi, żeby wyrzucili to z głowy. Cios dla morale po samobójczym golu może być ogromny, ale Robin (Le Normand – PAP) wiedział, że ma nasz szacunek, życzliwość i wsparcie. To świetny piłkarz, wspaniały obrońca i cudowny człowiek. Przezwyciężył tę trudność, a to mówi wiele o nim i tych, którzy go otaczają.

Hiszpańskie media: zaskakujący początek, zasłużone zwycięstwo

Wysokie zwycięstwo Hiszpanii nad Gruzją 4:1 w Kolonii w niedzielnym meczu (30 czerwca) 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy jest – zgodnie z opiniami hiszpańskich mediów – w pełni zasłużone. Jak przyznają, należało tego oczekiwać.

Zauważają jednak, że zaskakująca utrata gola przez faworyzowany zespół z Półwyspu Iberyjskiego w pierwszej połowie wprawiła w osłupienie nawet gruzińskich kibiców. 

– Po zaskakującej bramce samobójczej podopieczni trenera Luisa de la Fuente potrafili szybko się podnieść i wyrównać wynik spotkania, które od początku zdominowała „La Roja”

– oceniła rozgłośnia Cadena SER. 

Reporterzy hiszpańskiego radia zgodnie twierdzą, że ich „niezniszczalna reprezentacja” bardzo pewnie zakwalifikowała się do ćwierćfinału rozgrywanego w Niemczech turnieju. 

Odnotowują, że walcząca z naporem Hiszpanów Gruzja „miała wymarzone wejście w mecz”, kiedy w 18. minucie jeden z jej nielicznych ataków zakończył się golem samobójczym Robina Le Normanda. 

Na duży potencjał zespołu Luisa de La Fuente wskazuje hiszpańska telewizja TVE, zaznaczając, że już po utracie trzeciej bramki w niedzielny wieczór w Kolonii „Gruzinom zostało jedynie wywiesić białą flagę”. 

Madrycki dziennik „AS” odnotował wysoką dynamikę niedzielnego meczu, zaznaczając, że Gruzja, podobnie jak trzej grupowi rywale Hiszpanii, nie była zbyt wymagającą ekipą dla zawodników trenera de La Fuente. 

– Strach, festiwal strzelecki i Niemcy

– podsumował „AS” awans do ćwierćfinału Hiszpanów, wskazując, że najbliższym rywalem zespołu będą gospodarze turnieju. 

Wydawany w Madrycie dziennik „El Mundo” twierdzi, że piątkowy rywal Hiszpanii będzie pierwszą drużyną tegorocznych mistrzostw Europy, która „może stawić czoła” ekipie z Półwyspu Iberyjskiego. 

„El Mundo” i „AS” zauważają, że z dotychczasowych pojedynków Euro 2024 wynika, że „La Roja” jest najsilniejszym zespołem turnieju. 

– Włosi wrócili już do domu, a Anglia po cierpieniach ze Słowacją jest jeszcze w ME tylko dzięki geniuszowi Jude’a Bellinghama

– podsumował „AS”.

Mistrzostwa Europy 2024 – wyniki i program fazy pucharowej

Wyniki i program fazy pucharowej piłkarskich mistrzostw Europy:

1/8 finału

29 czerwca, sobota

1. Szwajcaria – Włochy 2:0 (1:0)
2. Niemcy – Dania 2:0 (0:0)

30 czerwca, niedziela

3. Anglia – Słowacja 2:1 po dogrywce (1:1, 0:1)
4. Hiszpania – Gruzja 4:1 (1:1)

1 lipca, poniedziałek

5. Francja – Belgia (Duesseldorf, 18.00)
6. Portugalia – Słowenia (Frankfurt, 21.00)

2 lipca, wtorek

7. Rumunia – Holandia (Monachium, 18.00)
8. Austria – Turcja (Lipsk, 21.00)

ćwierćfinały

5 lipca, piątek

Hiszpania – Niemcy (Stuttgart, 18.00)
zwyc. 6 – zwyc. 5 (Hamburg, 21.00)

6 lipca, sobota

Anglia – Szwajcaria (Duesseldorf, 18.00)
zwyc. 7 – zwyc. 8 (Berlin, 21.00)

półfinały

9 lipca, wtorek

Hiszpania/Niemcy – zw. 6/zw. 5 (Monachium, 21.00)

10 lipca, środa

zw. 7/zw. 8 – Anglia/Szwajcaria (Dortmund, 21.00)

finał – 14 lipca, niedziela (Berlin, 21.00).

Mistrzostwa Europy 2024 – strzelcy

Klasyfikacja strzelców – po 40 z 51 meczów (94 bramek):

3 – Georges Mikautadze (Gruzja)
Jamal Musiala (Niemcy)
Ivan Schranz (Słowacja)

2 – Jude Bellingham (Anglia)
Niclas Fuellkrug (Niemcy)
Cody Gakpo (Holandia)
Kai Havertz (Niemcy)
Harry Kane (Anglia)
Razvan Marin (Rumunia)
Fabian Ruiz (Hiszpania)

1 – Rodri (Hiszpania)
Michel Aebischer (Szwajcaria)
Kerem Akturkoglu (Turcja)
Marko Arnautovic (Austria)
Nedim Bajrami (Albania)
Nicolo Barella (Włochy)
Alessandro Bastoni (Włochy)
Christoph Baumgartner (Austria)
Adam Buksa (Polska)
Hakan Calhanoglu (Turcja)
Emre Can (Niemcy)
Dani Carvajal (Hiszpania)
Francisco Conceicao (Portugalia)
Kevin Csoboth (Węgry)
Kevin De Bruyne (Belgia)
Memphis Depay (Holandia)
Denis Dragus (Rumunia)
Kwadwo Duah (Szwajcaria)
Ondrej Duda (Słowacja)
Breel Embolo (Szwajcaria)
Christian Eriksen (Dania)
Bruno Fernandes (Portugalia)
Remo Freuler (Szwajcaria)
Klaus Gjasula (Albania)
Ilkay Guendogan (Niemcy)
Arda Guler (Turcja)
Morten Hjulmand (Dania)
Erik Janza (Słowenia)
Roman Jaremczuk (Ukraina)
Diogo Jota (Portugalia)
Luka Jovic (Serbia)
Zan Karnicnik (Słowenia)
Andrej Kramaric (Chorwacja)
Chwicza Kwaracchelia (Gruzja)
Qazim Laci (Albania)
Robert Lewandowski (Polska)
Kylian Mbappe (Francja)
Scott McTominay (Szkocja)
Luka Modric (Chorwacja)
Alvaro Morata (Hiszpania)
Mert Muldur (Turcja)
Dan Ndoye (Szwajcaria)
Dani Olmo (Hiszpania)
Krzysztof Piątek (Polska)
Lukas Provod (Czechy)
Marcel Sabitzer (Austria)
Patrik Schick (Czechy)
Romano Schmid (Austria)
Xherdan Shaqiri (Szwajcaria)
Bernardo Silva (Portugalia)
Tomas Soucek (Czechy)
Nicolae Stanciu (Rumunia)
Mykoła Szaparenko (Ukraina)
Youri Tielemans (Belgia)
Ferran Torres (Hiszpania)
Cenk Tosun (Turcja)
Gernot Trauner (Austria)
Barnabas Varga (Węgry)
Ruben Vargas (Szwajcaria)
Wout Weghorst (Holandia)
Nico Williams (Hiszpania)
Florian Wirtz (Niemcy)
Mattia Zaccagni (Włochy)

samobójcze:

1 – Samet Akaydin (Turcja dla Portugalii)
Riccardo Calafiori (Włochy dla Hiszpanii)
Klaus Gjasula (Albania dla Chorwacji)
Robin Hranac (Czechy dla Portugalii)
Robin Le Normand (Hiszpania dla Gruzji)
Donyell Malen (Holandia dla Austrii)
Antonio Ruediger (Niemcy dla Szkocji)
Maximilian Woeber (Austria dla Francji).

Mistrzostwa Europy 2024 – 28 goli samobójczych w turniejach finałowych

Hiszpan Robin Le Normand jest 28. piłkarzem w historii, który strzelił samobójczego gola w mistrzostwach Europy. Do własnej bramki trafił w niedzielnym meczu 1/8 finału z Gruzją (4:1). 

To ósmy samobój w trwającej, 17. edycji imprezy. W meczu otwarcia własnego bramkarza pokonał reprezentant gospodarzy Antonio Ruediger, a później do niewłaściwej bramki piłkę posłali również: Austriak Maximilian Woeber, Czech Robin Hranac, Albańczyk Klaus Gjasula, Włoch Riccardo Calafiori, Turek Samet Akaydin i Holender Donyell Malen. 

Na liście pechowców jest Wojciech Szczęsny z meczu biało-czerwonych ze Słowacją (1:2) w Sankt Petersburgu 14 czerwca 2021 roku. 

Najwięcej samobójów – 11 – padło właśnie w poprzedniej edycji ME. 

Pierwszym piłkarzem, który trafił do niewłaściwej bramki, był w 1976 roku reprezentant Czechosłowacji Anton Ondrus.

Gole samobójcze w piłkarskich mistrzostwach Europy:

16.06.1976 półfinał Anton Ondrus (Czechosłowacja)

18.06.1996 faza grupowa Lubosław Penew (Bułgaria)

25.06.2000 ćwierćfinał Dejan Govedarica (Jugosławia)

17.06.2004 faza grupowa Igor Tudor (Chorwacja)
30.06.2004 półfinał Jorge Andrade (Portugalia)

15.06.2012 faza grupowa Glen Johnson (Anglia)

13.06.2016 faza grupowa Ciaran Clark (Irlandia)
18.06.2016 faza grupowa Birkir Saevarsson (Islandia)
25.06.2016 1/8 finału Gareth McAuley (Irlandia Płn.)

11.06.2021 faza grupowe Merih Demiral (Turcja)
14.06.2021 faza grupowa Wojciech Szczęsny (Polska)
15.06.2021 faza grupowa Mats Hummels (Niemcy)
19.06.2021 faza grupowa Ruben Dias (Portugalia)
19.06.2021 faza grupowa Raphael Guerreiro (Portugalia)
21.06.2021 faza grupowa Lukas Hradecky (Finlandia)
23.06.2021 faza grupowa Martin Dubravka (Słowacja)
23.06.2021 faza grupowa Juraj Kucka (Słowacja)
28.06.2021 1/8 finału Pedri (Hiszpania)
02.07.2021 1/4 finału Denis Zakaria (Szwajcaria)
07.07.2021 1/2 finału Simon Kjaer (Dania)

14.06.2024 faza grupowa Antonio Ruediger (Niemcy)
17.06.2024 faza grupowa Maximilian Woeber (Austria)
18.06.2024 faza grupowa Robin Hranac (Czechy)
19.06.2024 faza grupowa Klaus Gjasula (Albania)
20.06.2024 faza grupowa Riccardo Calafiori (Włochy)
22.06.2024 faza grupowa Samet Akaydin (Turcja)
25.06.2024 faza grupowa Donyell Malen (Holandia)
30.06.2024 1/8 finału Robin Le Normand (Hiszpania).

Mistrzostwa Europy 2024 – kartki

Czerwone i żółte kartki po 40 z 51 meczów: 

czerwone (2):

Szkocja (1): Ryan Porteous 

Czechy (1): Tomas Chory 

czerwona za drugą żółtą (1):

Czechy (1): Antonin Barak 

żółte (166):

Niemcy (5): Jonathan Tah (2), Robert Andrich, Maximilian Mittelstadt, Antonio Ruediger 

Szkocja (5): Scott McTominay (2), John McGinn, Scott McKenna, Anthony Ralston 

Węgry (7): Kevin Csoboth, Attila Fiola, Willi Orban, Andras Schafer, Callum Styles, Attila Szalai,

Barnabas Varga 

Szwajcaria (7): Silvan Widmer (2), Remo Freuler, Dan Ndoye, Ricardo Rodriguez, Vincent Sierro,

Granit Xhaka 

Hiszpania (6): Rodri (2), Dani Carvajal, Robin Le Normand, Alvaro Morata, Dani Vivian 

Włochy (9): Riccardo Calafiori (2), Nicolo Barella, Bryan Cristante, Gianluigi Donnarumma,

Stephan El Shaarawy, Nicolo Fagioli, Gianluca Mancini, Lorenzo Pellegrini 

Chorwacja (7): Marcelo Brozovic, Luka Ivanusec, Ivica Ivusic, Luka Modric, Marin Pongracic,

Josip Stanisic, Luka Sucic 

Albania (7): Nedim Bajrami, Etrit Barisha, Armando Broja, Mirlind Daku, Klaus Gjasula, Arber Hoxha,

Elseid Hysaj 

Słowenia (6): Erik Janza (2), Jaka Bijol, Zan Celar, Petar Stojanovic, Zan Vipotnik 

Dania (9): Morten Hjulmand (2), Joakim Maehle (2), Joachim Andersen, Alexander Bah, Christian Norgaard,

Jannik Vestergaard, Jonas Wind 

Serbia (8): Mijat Gacinovic, Nemanja Gudelj, Luka Jovic, Sasa Lukic, Nikola Milenkovic,

Aleksandar Mitrovic, Filip Mladenovic, Dusan Tadic 

Anglia (7): Marc Guehi (2), Jude Bellingham, Phil Foden, Conor Gallagher, Kobbie Mainoo,

Kieran Trippier 

Polska (7): Paweł Dawidowicz, Robert Lewandowski, Jakub Moder, Bartosz Slisz, Wojciech Szczęsny,

Karol Świderski, Nicola Zalewski 

Holandia (2): Jerdy Schouten, Joey Veerman 

Austria (10): Patrick Wimmer (2), Marko Arnautovic, Christoph Baumgartner, Kevin Danso, Konrad Laimer,

Phillipp Mwene, Stefan Posch, Leopold Querfeld, Maximilian Woeber 

Francja (3): Ousmane Dembele, Kylian Mbappe, Adrien Rabiot 

Belgia (5): Dodi Lukebakio (2), Wout Faes, Orel Mangala, Youri Tielemans 

Słowacja (6): Norbert Gyomber, Juraj Kucka, Peter Pekarik, Ivan Schranz, Milan Skriniar, Denis Vavro 

Rumunia (5): Nicusor Bancu (2), Andrei Burca, Marius Marin, Razvan Marin 

Ukraina (3): Artem Dowbyk, Roman Jaremczuk, Juchym Konopla 

Turcja (16): Samet Akaydin (2), Abdulkerim Bardakci (2), Hakan Calhanoglu (2), Kaan Ayhan, Ugurcan Cakir,

Zeki Celik, Arda Guler, Mert Gunok, Orkun Kokcu, Mert Muldur, Salih Ozcan, Kenan Yildiz, Ismail Yuksek 

Gruzja (7): Anzor Mekwabiszwili (2), Zuriko Dawitaszwili, Giorgi Gwelesiani, Guram Kaszia, Giorgi Koczoraszwili,

Solomon Kwirkwelia 

Portugalia (7): Rafael Leao (2), Francisco Conceicao, Pedro Neto, Ruben Neves, Joao Palhinha, Cristiano Ronaldo 

Czechy (12): Patrik Schick (2), Tomas Soucek (2), Antonin Barak, Lukas Cerv, Vladimir Coufal, Tomas Holes,

Vitezslav Jaros, David Jurasek, Ladislav Krejci, Lukas Provod.

Exit mobile version