Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu rozpoczęli w sobotę (13 stycznia) kilkugodzinne liczenie populacji nietoperzy w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym w woj. lubuskim. Według szacunków znajduje się tam około 40 tys. nietoperzy z 12 gatunków.
Liczenie koordynują pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – dr Tomasz Kokurewicz oraz dr Grzegorz Apoznański, a w akcji uczestniczy jedynie 40 osób, choć do przeliczenia jest ponad 40 tys. nietoperzy z 12 gatunków.
– Chociaż korytarze Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, w którym zimują te nietoperze mają około 32 kilometrów długości, to do policzenia populacji nie można wziąć wielu osób z różnych powodów. Chodzi przede wszystkim o to, by nie policzyć kilkukrotnie tej samej grupy, bo one będą się przemieszczać, a nie chcemy też zbytnio wybudzać ich ze snu
– powiedział PAP dr Kokurewicz.
Podkreślił, że naukowcy mają zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z Gorzowa Wielkopolskiego na wykonanie akcji liczenia, która może doprowadzić do wybudzenia części populacji, ale chcą ją wykonać jak najspokojniej.
Naukowcy UPWr będą liczyć tę populację nietoperzy wraz z zaproszonymi chiropterologami z Europy, z którymi współpracują. W liczeniu bierze udział też 10 studentów uczelni. Liczenie trzeba wykonać od świtu do zmroku – w ciągu maksymalnie około ośmiu godzin.
Zdaniem specjalistów duża liczba zwierząt to nie problem, wyzwaniem jest właściwe określenie gatunku w trakcie liczenia populacji.
– To ważne badania. Nietoperze to bowiem barometr zmian klimatu na Ziemi. Są więc bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany warunków zewnętrznych i nie są w stanie przystosować się do nich wystarczająco szybko. Na podstawie zmian ich liczebności możemy zatem wnioskować o stanie środowiska. I to nie tylko o wzroście temperatury
– powiedział naukowiec z UPWr.
Dr Kokurewicz podkreślił, że wyniki liczenia pozwalają ocenić także, jaki jest wpływ zmian klimatu na samą populację nietoperzy.
– Mało jest takich miejsc, jak ich to ich miejsce największego zimowania w Polsce. To jedno z dziesięciu takich miejsc w Europie. Nasze badania pozwalają określić, jak reagują nietoperze na klimatyczne zmiany oraz jakie działania ochronne należy podjąć. Wykonujemy to liczenie od 1999 roku, czyli od 25 lat. To już duży materiał porównawczy” – podsumował dr Kokurewicz.
Polecamy
Łabędzie siedzą nieruchomo na lodzie? Nie zawsze to oznacza, że przymarzły
Każdego dnia strażacy z Warmii i Mazur otrzymują telefony o przymarzniętych do lodu łabędziach. Większość tych alarmów jest fałszywa. Powód? Łabędzie siedząc...
Czytaj więcej