- Sejm odwołał w środę wieczorem ośmiu członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Za odwołaniem członków komisji opowiedzieli się posłowie KO, Polski 2050 – TD, PSL – TD oraz Lewicy i część posłów Konfederacji, przeciw byli posłowie klubu PiS, koła Kukiz’15 i część Konfederacji, pozostali posłowie tego klubu wstrzymali się od głosu.
- Za odwołaniem członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich opowiedzieli się w środę wieczorem posłowie KO, Polski 2050 – TD, PSL – TD oraz Lewicy i część posłów Konfederacji, przeciw byli posłowie klubu PiS, koła Kukiz’15 i część Konfederacji, pozostali posłowie tego klubu wstrzymali się od głosu.
- Jak wynika z cząstkowego raportu komisji ogłoszonego w środę, doszło do ponad 100 spotkań FSB i SKW w ciągu 4 lat. „Tak działało państwo za rządów Tuska” – mówił Paweł Szefernaker, szef MSWiA wskazując na ustalenia przedstawione przez Komisję.
Odwołano: Sławomira Cenckiewicza, Andrzeja Zybertowicza, Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Łukasza Cięgoturę, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego, Andrzeja Kowalskiego i Michała Wojnowskiego.
31 maja br. weszła w życie – powstała z inicjatywy PiS – ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007 – 2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. 2 czerwca Andrzej Duda złożył w sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Uchwalono ją 16 czerwca, a 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Fot. PAP/Paweł Supernak
30 sierpnia na członków komisji zostali powołani: dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski oraz Łukasz Cięgotura, Michał Wojnowski, Józef Brynkus, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski i Andrzej Kowalski. Przewodniczącym komisji został Sławomir Cenckiewicz.
Przed głosowaniem w Sejmie odbyła się debata, w której reprezentanci poszczególnych klubów przedstawiali opinie nt. funkcjonowania komisji i jej członków. Poseł PiS Piotr Kaleta mówił, że komisja miała za zadanie rozliczyć „kluczową sprawę” – „tak, żeby każdy kolejny rząd, każda kolejna opcja polityczna, która będzie rządzić, nie miała takiej chęci, żeby z Ruskimi się bratać”. Ocenił, że powołanie i praca tej komisji jest „polską racją stanu”.
KO chce badać „rosyjskie powiązania polityków PiS”
Tomasz Szymański z KO mówił, że należy sprawdzić „rosyjskie powiązania” poszczególnych polityków PiS, m.in. w związku z importem rosyjskich surowców energetycznych. Ocenił, że przygotowany przez polityków PiS projekt ustawy powołującej komisji był zredagowany tak, by być wycelowanym w konkretne osoby, w tym zwłaszcza Donalda Tuska. „Ta komisja nic nie wyjaśnił, to jest atrapa, którą wykorzystywaliście, żeby załatwiać swoje polityczne interesy” – powiedział.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Fot. PAP/Paweł Supernak
Trzecia Droga o „praktykach rodem z bolszewickiej Rosji” nad Wisłą
Komisję krytykował również Paweł Zalewski z Polski 2050 i Krzysztof Paszyk z PSL. „Ta komisja, którą stworzyliście, miała udowodnić propagandową tezę z kampanii wyborczej, temu miało to służyć, żadnemu zbadaniu czegokolwiek” – mówił Zalewski, dodając, że tego typu działania dzielą Polaków. „Takie komisje, owszem, powstawały, ale w bolszewickiej Rosji, bo tylko tam było miejsce na komisje, które łączyły kompetencje prokuratury, policji i jednocześnie sądu” – wtórował mu Paszyk. Również Wiesław Szczepański z Lewicy opowiedział się przeciw działaniu komisji.
Z kolei Przemysław Wipler ocenił, że ustawa o komisja jest wadliwa – „przewiduje powstanie quasi-sądowego organu administracji uzbrojonego w kompetencje śledcze równe sądom, prokuraturze i służbom specjalnym; jednocześnie pozbawia podmioty będące obiektem działania komisji podstawowych uprawnień procesowych” – mówił, powołując się na opinie prawne. „Tego rodzaju instytucje powinny być likwidowane” – ocenił.
Kukiz: „Obawiam się, że dzisiaj w Sejmie zwycięży Rosja”
Szef koła Kukiz’15 Paweł Kukiz powiedział, że „z całą pewnością z odwołania członków komisji będzie zadowolony kandydat, a właściwie członek komisji popierany przez Kukiz’15, ponieważ spotkał się z tak potwornym hejtem i groźbami skierowanymi w stronę jego rodziny”. „Natomiast ja obawiam się, że dzisiaj w Sejmie zwycięży Rosja” – oświadczył.
Ponad 100 spotkań FSB i SKW w czasie 4 lat, kiedy Donald Tusk był premierem
Na koniec dyskusji głos w Sejmie zabrali dwaj ministrowie nowego rządu Mateusza Morawieckiego – Paweł Szefernaker, szef MSWiA i Jacek Ozdoba, minister w KPRM. „Z cząstkowego raportu (komisji – PAP) dziś ogłoszonego wynika, że było ponad 100 spotkań FSB i SKW w ciągu 4 lat. Ponad 100 spotkań – oni się spotykali bardzo często. Tak działało państwo za rządów” – mówił, wskazując na ustalenia przedstawione przez Komisję.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Fot. PAP/Paweł Supernak
Ozdoba zwrócił się natomiast do Donalda Tuska: „Parę lat temu stanął pan tutaj i powiedział, że chcemy dialogu z Rosją taką, jaka ona jest. Następnie wydarzył się okropne rzeczy; trzeba nie mieć wstydu, by udawać, że nie realizowaliście polityki resetu z Rosją; pan boi się jak ognia zdjęcia z Władimirem Putinem (…) Historia zapamięta pana jako człowieka, który chciał podpisać umowę gazową do 2037” – mówił.
Pod koniec obrad pod sejmową mównicą doszło do sprzeczki między posłem Dariuszem Mateckim z Suwerennej Polski (klub PiS) a Jakubem Rudnickim z KO. Obaj posłowie wyszli z ław; Matecki na tablecie pokazywał Izbie historyczne zdjęcia Donalda Tuska z Władimirem Putinem.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Fot. PAP/Paweł Supernak