Jak wyglądały niemieckie porządki Donalda Tuska w regionie lubuskim? O tym mówił na briefingu prasowym poseł Łukasz Mejza.
Kilka dni temu Donald Tusk mówił o zbawiennym wpływie kultury niemieckiej na Polskę. Z racji tego, że było to w Wielkopolsce od razu w internecie zaczęły pojawiać się informacje o tym, jak Niemcy gnębili Polaków. Przypomniano też historię dzieci z Wrześni, czyli z centralnej Wielkopolski, które wystąpiły przeciwko germanizacji.
Do sprawy doniósł się też poseł Zjednoczonej prawicy Łukasz Mejza, który skierował wprost pytanie do Tuska, czy wyobraża sobie dziś wjazd Niemców do Polski z karabinami na ramieniu.
– Zostawmy jednak historię, bo dla nas najważniejsze jest to, co działo się w Lubuskiem za czasów rządów Tuska. Bezrobocie za jego rządów sięgało 17 procent i wielu Lubuszan musiało wyjeżdżać do Niemiec do pracy na szparagi za niskie płace – przypomniał Mejza, który podkreślił, że dziś planem Tuska jest zapewne doprowadzenie do podobnej sytuacji, aby zadowoleni byli Niemcy, a nie obywatele Polski, którzy znów mają stać się tanią siłą roboczą. – Dziś w Lubuskiem mamy 4 procent bezrobocia, czyli jedne z najniższych w całej Unii Europejskiej. Ale może się to zmienić gdy rządy obejmie Tusk – podkreślał poseł Mejza.
Parlamentarzysta poruszył również sprawę zwożenia na Ziemię Lubuską niemieckich śmieci. Właśnie w tamtym czasie Polska Zachodnia stawała się miejscem składowania niemieckich odpadów, co skutkuje dziś pożarami niebezpiecznych substancji.
– Punktem zapalnym dla Niemców jest dziś też Odra, którą rząd Zjednoczonej Prawic chce użeglownić i prowadzi inwestycje na tej rzece. Ale to nie podoba się Niemcom i robią wszystko, aby zablokować je zablokować – mówił Mejza, zaznaczając, że za czasów rządów Donalda Tuska nie prowadzono na naszej granicznej rzece żadnych poważnych inwestycji.
– Bo Tusk robił wszystko, aby podlizać się Niemcom. Dostał wytyczne, że ma działać w taki sposób, aby tutaj była bieda, bezrobocie, śmieci i gwałty, a w Niemczech, naszym kosztem miał być dobrobyt. I tak będzie gdyby wygrał wybory – ostrzegał poseł Łukasz Mejza.