Poseł Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz uważa, że Platforma Obywatelska próbuje zlekceważyć sprawę wpisu Radosława Sikorskiego na temat Nord Stream.
Były marszałek Sejmu i były minister obrony narodowej, a także były szef dyplomacji zamieścił na Twitterze zdjęcie gazu wydobywającego się z uszkodzonego gazociągu i napisał „Thank you, USA”. Później swój wpis skasował. Tłumaczył, że „robocze hipotezy” na temat ataku stawia tylko w swoim imieniu.
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price uznał za niedorzeczne sugestie, że USA są odpowiedzialne za atak na Nord Stream i określił to mianem „funkcji rosyjskiej dezinformacji”.
Jak mówił Antoni Macierewicz w Programie 1 Polskiego Radia, reakcja Stanów Zjednoczonych w tej sprawie była „oczywista i naturalna”. Z drugiej strony – wskazywał wiceprezes PiS – macierzysta partia Radosława Sikorskiego, Platforma Obywatelska, nie potraktowała tego poważnie, tylko próbuje tę sprawę zlekceważyć.
„Ten atak został przyjęty w świecie jako bardzo ważne stanowisko nie tylko jego, ale całej partii, a ta partia w żaden sposób na to nie reaguje, nie bierze tego pod uwagę”
– ocenił.
Antoni Macierewicz mówił też o braku stanowczej reakcji przewodniczącego PO, mimo że – jak powiedział – Donald Tusk rozmawiał z Radosławem Sikorskim o jego wpisie.
„Gdyby było tak, że oni nie mogli ze sobą rozmawiać, to wtedy milczenie Donalda Tuska byłoby w jakiś sposób usprawiedliwione. Chodzi o to, że oni ze sobą rozmawiali, a mimo to Donald Tusk nie zareagował w żaden sposób, nie wyciągnął żadnych konsekwencji wobec pana Sikorskiego. Czyli, krótko mówiąc, to milczenie oznacza de facto akceptację linii politycznej, jaką pan Sikorski zaprezentował, atakując Stany Zjednoczone. I na tym polega problem”
– mówił.
Antoni Macierewicz uważa, że brak stanowczej reakcji PO na wpis Radosława Sikorskiego pokazuje także, iż ta partia „akceptuje swoją antyamerykańskość”. Gość Programu 1 Polskiego Radia mówił, że mamy tu też powielanie narracji, która może być uznana za korzystną dla Rosji.
„Pan Sikorski dokładnie tak samo bronił strony rosyjskiej w 2010 roku. To była osoba, która jako pierwsza zaczęła stanowisko rosyjskie propagować mówiąc, że to polscy piloci doprowadzili do katastrofy. To była właśnie obrona Putina. Podobnie jest dzisiaj. On broni Putina, broni strony rosyjskiej, a Platforma Obywatelska to akceptuje”
– powiedział Antoni Macierewicz.
Były szef MON był też pytany o konsekwencje uszkodzenia gazociągów Nord Stream. Jak mówił, mamy do czynienia z rozszerzeniem rosyjskiej agresji pod względem terytorialnym, poza Ukrainę, ale również jeśli chodzi o sposób jej prowadzenia. Dodał, że musimy być przygotowani na kolejne ataki na ważne elementy infrastruktury.