– Chcemy znaleźć winnych i ukarać sprawców tego ekologicznego przestępstw – mówił w Gorzowie premier Mateusz Morawiecki. W urzędzie wojewódzkim miało miejsce spotkanie służb i wojewodów w sprawie sytuacji na Odrze.
Po spotkaniu, premier Morawicki przyznał, że w sprawie zatrucia Odry doszło do „opieszałości służb”.
Jednocześnie zapowiedział działania, które zminimalizują straty środowiskowe. Mateusz Morawiecki mówił na porannej konferencji w Gorzowie, że najbardziej prawdopodobnym powodem zatrucia rzeki był nielegalny zrzut substancji niebezpiecznych:
Wiceminister klimatu środowiska Jacek Ozdoba poinformował, że wyniki badań wody w Odrze – zarówno polskie, jak i niemieckie, nie wykazały do tej pory obecności w rzece rtęci.
Sprawę zanieczyszczenia rzeki bada prokuratura oraz uprawnione do tego organy podlegające pod ministerstwo klimatu. Wstępnie wytypowano już podmioty, które mogą być odpowiedzialne za katastrofę ekologiczną na Odrze. Mówi wiceszef MSWiA Maciej Wąsik:
Wojewoda lubuski poinformował, że nieprawdziwe są informacje o osobach, które zgłaszają się do szpitali po tym, jak pomagały w wyciąganiu ryb z Odry. Władysław Dajczak powiedział, że służby urzędu wojewódzkiego w Gorzowie monitorują pracę szpitali i nie ma takich zgłoszeń:
Komendant główny policji wyznaczył nagrodę miliona złotych za pomoc w wykryciu sprawcy zatrucia Odry.
Do tej pory z Odry wyłowiono kilkanaście ton śniętych ryb, a monitoring prowadzony jest na odcinku 50-60 kilometrów rzeki.