Kilkadziesiąt metalowych donic, a w nich zielone drzewka, stanęło na szprotawskim rynku. To pomysł władz miasta na trochę cienia, którego tam brakuje. – Rynek jest wybrukowany i nie możemy tam posadzić normalnych drzew – mówi burmistrz Mirosłąw Gąsik.
Na donicach jest umieszczony jeden z symboli miasta, jakim jest szprotawska rybka.