Coraz mniej młodych ludzi chce działać w jednostki ochotniczych straży pożarnych. Tak jest na przykład, na terenie powiatu nowosolskiego, gdzie większość jednostek gminnych działa w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym.
Konsekwencja tego jest brak możliwości skompletowania zastępu gotowego do wyjazdu z remizy. – To nie tylko mała liczba druhów, ale także to, że większość z nich ma pracę – powiedział Czesław Młynarczyk komendant nowosolskich strażaków:
– Szefowie jednostek OSP powinni także zadbać o większą liczbę ochotników – kierowców samochodów ciężarowych – dodał komendant Młynarczyk.