Mieszkańcy Lubska martwią się o przyszłość przychodni chirurgicznej. Zgodnie z przepisami, nie spełnia ona wymogów zapisanych w dokumentacji. Chodzi o to, że gabinet chirurgiczny i np. aparat RTG czy USA muszą być „w miejscu”.
– Żaden dokument nie określa, co znaczy „w miejscu”, a u nas chirurgię i diagnostykę dzieli kilkaset metrów – tłumaczy Janusz Dudojć, burmistrz Lubska.
Burmistrz Janusz Dudojć zapewnia, że problem jest administracyjny i z pewnością uda się go rozwiązać.