Rafał Zapadka: Biorą nas za pysk!

Rafał Zapadka: Biorą nas za pysk! Radio Zachód - Lubuskie

fot. Pixabay

Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 19 września 2019 r. stwierdza, że II wojna światowa została rozpętana przez Niemcy i Związek Radziecki, które podpisały Pakt Ribbentrop-Mołotow. Prezydent Rosji zwalcza tę prawdę zaciekle, bo nie pasuje ona do fabrykowanego obrazka, którym świat ma się zachwycić 9 maja 2020 r. Tego dnia odbędą się w Moskwie huczne obchody pobiedy – 75. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. Udział w nich nie wyklucza sam prezydent Trump, który nie znalazł czasu, aby przyjechać do Polski 1 września 2019 r., z okazji 80. rocznicy wybuchu II światowej. Obiecał przyjechać później, jesienią, ale tak mu jakoś zeszło.

Polskie stanowisko w sprawie wybuchy wojny było identyczne z rosyjskim, ale już nie jest. Moskwa nie przepuści zatem żadnej okazji, aby nas sponiewierać propagandowo. Do tej pory ruscy raczej nie zarzucali nam antysemityzmu. Po tym gdy nasze państwo z podwiniętym ogonem wycofało się z karania za kłamliwe przypisywanie Polsce współodpowiedzialności za wymordowanie Żydów i po narzuceniu światowej opinii „prawomocności” żądań oddania przez Polskę żydowskiego majątku, Rosja przystąpiła do oszczerców grillujących nasz kraj. Zachęciła ją z jednej strony nasza słabość, a z drugiej aktualne wymagania gry między mocarstwami. Niebawem wyjdzie na jaw jakie rodzaju były to wymagania, czyli „kto szczuł i co było grane”.

W dniach w których prezydent Putin rzucał kalumnie na Polskę przyszedł też cios z Zachodu, ubrany dla niepoznaki w formę apelu do naszych władz o wstrzymanie prac (!!) nad ustawą dotyczącą sędziów. List wiceszefowej KE Jourovej jest bez precedensu w historii UE, a jego treść nie ma uzasadnienia ani w traktatach, ani w kompetencjach przyznanych komisarzom i całej Komisji. Wiceszefowa KE listem tym sprowadziła Rzeczpospolitą faktycznie do poziomu bantustanu, któremu nawet nie wolno pomyśleć (a co dopiero próbować zrealizować) o niezatwierdzonych przez starszych i mądrzejszych wewnętrznych reformach. Niestety wychodzi na to, że Komisja Europejska „drze łacha” z Polski. Rosja wali w nas jak w kaczy kuper, a bomba roszczeń żydowski i konsekwencje JUST Act 447 tykają złowrogo. W Nowym Roku, poza wszystkim, potrzeba nam będzie dużo szczęści, zgodnie z przysłowiem: „Lepszy łut szczęścia niż funt rozumu”. Łut szczęścia w walce, którą podjąć nam trzeba. Musimy walczyć o swoje. Nikt nam nic nie da. Wytrwamy! Wytrwamy?

Rafał Zapadka (31.12.19)

fot.Pixabay

Exit mobile version