Przelotne opady deszczu, a zwłaszcza burze, nie poprawiły bezpieczeństwa pożarowego w lasach. Nadal występuje w nich niska wilgotność. Leśnicy w przypadku dalszego spadku wilgotności mogą wprowadzić zakaz wstępu do lasu.
’- Jest źle, ale lasów nie zamykamy – informuje Jan Lesser, nadleśniczy z Lipinek.
Nadleśniczy Jan Lesser podkreśla, że najważniejsze jest jednak odpowiedzialne zachowanie turystów w lesie. Zdecydowana większość pożarów leśnych spowodowana jest przez nieodpowiednie zachowanie człowieka.