Wracamy do tematu. Emisja w środę po 18.00.
Pan Jarosław twierdzi, że można żyć pięknie jeśli tylko robi się w życiu to, co się kocha. Uważa też, że jeśli jest się dla innych dobrym, to można liczyć na to samo – dobro powraca. Do Rudawicy pod Żaganiem wielu przyjeżdża specjalnie, żeby zobaczyć pasące się stado koni… a właściwie koników polskich. Pierwszego ich właściciel Jarosław Ławrowski przywiózł wiele lat temu z Cisnej. Tam w Bieszczadach dostał Baśkę jako prezent za dobrą pracę. Klacz żyje szczęśliwa pod jego opieką do tej pory. Dziś na 100 hektarach hoduje 45 koni. Pracują jako naturalne kosiarki – dzięki nim nie zarastają stanowiska lęgowe ptaków. Nestorka pasie się natomiast na specjalnej łące, już na zasłużonej końskiej emeryturze jest jednym z najstarszych koników polskich.
Koniki polskie w fotografii Danuty Piotrowskiej.