Bazary w Słubicach zamknięte. Są trzy, ale najbardziej znany jest ten najstarszy i największy przy ulicy Kupieckiej. Świecą pustkami, bo przepisy pandemiczne wprowadzone przez rząd federalny Niemiec i władze Brandenburgii spowodowały, że niemieccy klienci powstrzymują się od wizyt w Słubicach.
– Dla nas, jako samorządu, to także problem, bo sprzedający na bazarach to mali przedsiębiorcy. To m.in. ich podatki zasilają miejski budżet – tłumaczy Mariusz Olejniczak, burmistrz Słubic:
Burmistrz Słubic zwraca uwagę, że przez lata sprzedawcy bazarowi nie zabiegali o polskich klientów, a ci uznali, że bazar jest tylko dla przyjezdnych. Dziś skutkuje to praktycznym zamarciem handlu bazarowego w Słubicach.