Aleksandra Hucał, zaangażowana społecznie pedagożka, dyrektorka Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szprotawie zmarła pięć miesięcy temu na nowotwór. Dziś Tomasz Hucał chce powołać fundację, która – tak jak jego żona – będzie pomagać dzieciom.
Fundacja, jak podkreśla Tomasz Hucał, nie będzie zajmowała się ani sprawami onkologicznymi, ani związanymi wprost z leczeniem:
– Będzie natomiast niosła pomoc dzieciom i młodzieży, które moja żona uwielbiała – wycofanej, zamkniętej, czasami z problemami. To te dzieciaki były zawsze dla Oli największym wyzwaniem i nic jej tak nie cieszyło, jak wyprowadzenie ich na prostą.
Bo, jak mówi Tomasz Hucał, ich problemów często nikt nie zauważa.
W kapitule fundacji zasiądzie również brat Aleksandry, Rafał Kruczkowski i kolega z czasów szkolnych Igor Madej, lekarz, onkolog, który stał się dla niej przyjacielem i powiernikiem w ostatnich jej miesiącach życia:
Teraz Igor Madej chce walczyć w imieniu Aleksandry o lepsze życie dla tych, których ona zawsze miała w myślach i opiece. Jak dodaje mąż – to był anioł nie kobieta:
Fundacja to również prezent od męża na 45. urodziny Aleksandry, które właśnie obchodziłaby w styczniu. Organizacja ma zostać powołana do końca miesiąca.