Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności wezwał Roberta Bąkiewicza i jego stowarzyszenie „Rota Marszu Niepodległości” do zwrotu ponad 383 tysięcy złotych – poinformował rzecznik rządu Adam Szłapka.
W poście, opublikowanym na platformie X, rzecznik rządu wyjaśnił, że kontrola wykazała liczne nieprawidłowości, między innymi: brak dowodów wykonania usług, brak dokumentacji płatności czy fikcyjne biuro.
„Tyle zostało z wielkich, patriotycznych haseł – setki tysięcy złotych do oddania” – komentuje w mediach społecznościowych Adam Szłapka.
Robert Bąkiewicz był wczoraj przesłuchiwany w gorzowskiej prokuraturze okręgowej, która stawia mu łącznie pięć zarzutów. Za najpoważniejsze z nich działaczowi grozi do trzech lat więzienia. Wśród zarzutów znajdują się, między innymi: pomówienie grupy funkcjonariuszy publicznych, w tym sędziów i prokuratorów, oraz nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym i rasowym. Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze, w tym dozór policyjny i zakaz zbliżania się do polsko-niemieckich przejść granicznych na odległość mniejszą niż kilometr.


















