Ukraina domaga się od Rosjan memorandum przed kolejnym spotkaniem w Stambule

Na zdjęciu Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy (PAP/EPA/CLEMENS BILAN)

Na zdjęciu Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy (PAP/EPA/CLEMENS BILAN)

Ukraińskie władze deklarują gotowość do poniedziałkowego spotkania z Rosjanami w Stambule, ale stawiają warunek. Przed rozmowami chcą otrzymać od Kremla memorandum. To dokument, w którym Rosja ma określić swoje warunki rozwiązań pokojowych.

Wczoraj Moskwa zapowiedziała, że już 2 czerwca będzie gotowa do kolejnego spotkania z ukraińską delegacją, a także, że tzw. memorandum pokojowe przedstawią dopiero podczas spotkania w Stambule. Kijów zaś przypomina, że taki dokument Kreml miał przesłać dużo wcześniej.

Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha napisał, że oczekuje, iż strona rosyjska nie zakłóci kolejnego spotkania i natychmiast przedstawi swoje propozycje do ukraińskiej oceny, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Jak zaznaczył, tylko dobrze przygotowane spotkanie ma szansę przynieść wymierne rezultaty.

Podobne oświadczenie wystosował też ukraiński minister obrony Rustem Umierow, będący jednocześnie szefem ukraińskiej delegacji do rozmów z Rosjanami. Poinformował on także, że strona ukraińska wysłała już Rosji swoje memorandum.

Reiter: Rosja nie chce rozejmu

Były ambasador RP w USA i Niemczech Janusz Reiter powiedział, że obecnie Rosja nie dąży do realnego zawieszenia broni i pokoju. W Polskim Radiu 24 zwrócił uwagę, że Rosjanie stawiają póki co nierealne do zrealizowania warunki.

Czytaj także:

Exit mobile version