Koniec negocjacji koalicyjnych w Niemczech

Przywódcu CDU, CSU i SPD na wspólnej konferencji (PAP/EPA/CHRISTOPH SOEDER)

Przywódcu CDU, CSU i SPD na wspólnej konferencji (PAP/EPA/CHRISTOPH SOEDER)

Jest umowa koalicyjna w Niemczech. Zwycięscy przed ponad miesiącem chadecy i socjaldemokraci, którzy zajęli w wyborach do Bundestagu trzecie miejsce, zakończyli negocjacje. Wkrótce ma powstać nowy rząd pod przewodnictwem Friedricha Merza.

Jednym z najtrudniejszych w negocjacjach tematów, czyli nielegalną imigracją, zajmą się przede wszystkim chadecy. CDU dostanie resort spraw wewnętrznych, który zajmuje się m.in. policją i granicami. Również partia Friedricha Merza ma wskazać szefa ministerstwa spraw zagranicznych, którym nie kierowała od dekad.

Socjaldemokraci zajmą się finansami, a także obronnością – ministrem obrony pozostanie prawdopodobnie Boris Pistorius, aktywny w rządzie Olafa Scholza, często wbrew kanclerzowi, na rzecz rozwoju niemieckiej armii i pomocy dla Ukrainy.

Rząd Friedricha Merza ma zostać zaprzysiężony na przełomie kwietnia i maja. W czasie przedłużających się negocjacji spadło poparcie dla zwycięskiej CDU, dogonionej w sondażach przez skrajną prawicę, a także dla przyszłego kanclerza. Większość Niemców w ostatnich dniach wskazuje w badaniach, że Friedrich Merz nie nadaje się do szefowania rządowi.

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version