Sejm uchwalił w piątek ustawę, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zmiana ma kosztować 4,6 mld zł, wejdzie w życie od początku 2026 r. Według resortu finansów na reformie ma skorzystać ok. 2,5 mln przedsiębiorców. Ustawa wywołała sprzeciw części koalicji rządowej. Za ustawą zagłosowali posłowie KO, politycy Polski 2050 i PSL. Przeciw byli posłowie PiS, Lewicy i koła Razem, a Konfederacja wstrzymała się od głosu.
Za uchwaleniem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw głosowało 213 posłów, przeciw było 190 posłów, a 25 wstrzymało się od głosu. Teraz nowela trafi pod obrady Senatu.
Składka dla przedsiębiorców obniżona
Wcześniej posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez klub Konfederacji. Przewidywały one, że dla osób opodatkowanych ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych nie byłaby naliczana dodatkowa składka w wysokości 3,5 proc. od nadwyżki ponad trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia – jeżeli ich wynagrodzenie przekroczy ten wskaźnik. Przepadł też wniosek Razem o odrzucenie projektu ustawy.
Dalsza część tekstu pod grafiką
Nasz rząd krok po kroku odwraca katastrofalne skutki „Polskiego Ładu”. Jeśli chodzi o składkę zdrowotną, w pierwszym kroku skończyliśmy naliczanie składki zdrowotnej od sprzedawanych aktywów trwałych, w drugim kroku obniżyliśmy składkę minimalną. Dzisiaj wprowadzamy rozwiązanie, na którym skorzysta 2,5 mln polskich przedsiębiorców
– powiedział przed głosowaniem w Sejmie minister finansów Andrzej Domański.
Chciałbym zadeklarować wyraźnie – całość kosztów związanych z tym projektem zostanie poniesiona przez budżet państwa, NFZ nie poniesie żadnych kosztów wprowadzenia tego rozwiązania
– dodał.
Zwrócił się także do posłanki „Razem” Marceliny Zawiszy, która złożyła wniosek o odrzucenie projektu w całości.
Nadwykonania za ubiegły rok zostały w całości uregulowane
– powiedział Domański.
Ustawa wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Część zryczałtowana składki będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.).
Dalsza część tekstu pod grafiką
W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki będzie naliczana od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.). Projekt zakłada także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej. Ustawa uchyla możliwość rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Wysokość składki zdrowotnej na etacie niezmienna
Nowe przepisy nie zmieniają wysokości składki zdrowotnej płaconej przez pracowników na etacie i nadal będzie to 9 proc. Nie będzie też zmian, jeśli chodzi o składkę w przypadku świadczeń emertytalnych – dalej będzie to 9 proc.
Zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców mają kosztować budżet państwa 4,6 mld zł, a przepisy obowiązywać od początku 2026 r.
Za uchwaleniem nowelizacji głosowało 213 posłów, przeciw było 190 posłów, a 25 wstrzymało się od głosu.
Za posłowie KO, politycy Polski 2050 i PSL. Przeciw PiS, Lewica i koło Razem
Za uchwaleniem nowych przepisów było 152 posłów klubu KO, w tym minister zdrowia Izabela Leszczyna. W marcu Leszczyna zapowiadała, że na pewno nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców; wskazywała, że NFZ „z pewnością tego nie udźwignie”. Od głosu wstrzymał się 1 poseł Koalicji Franciszek Sterczewski, 4 posłów nie głosowało. Ustawę poparło również 29 posłów Polski 2050-TD (3 posłów nie głosowało) oraz 30 posłów PSL-TD (2 posłów nie zagłosowało). Za był również 1 poseł niezrzeszony Adam Gomoła, 2 pozostałych posłów niezrzeszonych wstrzymało się od głosu.
Przeciw uchwaleniu ustawy było 166 posłów klubu PiS, 1 poseł był „za” – Andrzej Gawron, a 7 wstrzymało się od głosu, a 16 osób nie oddało głosu. Nowych przepisów nie poparło również 20 posłów Lewicy (1 osoba nie głosowała) oraz 4 posłów koła Razem (również 1 osoba z tego koła nie głosowała).
W głosowaniu wstrzymało się 12 posłów Konfederacji (4 nie wzięła udziału w głosowaniu).
Dalsza część tekstu pod grafiką
Ustawa wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Część zryczałtowana składki będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.).
W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki będzie naliczana od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.). Projekt zakłada także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej. Ustawa uchyla możliwość rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Ministra zdrowia zabrała głos w sprawie składki zdrowotnej. „Premier nie postawił mi warunku”
Premier nie postawił mi warunku w sprawie składki zdrowotnej – powiedziała PAP ministra zdrowia Izabela Leszczyna, która zagłosowała w Sejmie za obniżeniem tej składki dla przedsiębiorców. Dodała, że gdyby zagłosowała przeciw, to szef rządu wiedziałby, że „nie jest częścią tej drużyny”.
Szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska) zagłosowała za ustawą, mimo że pod koniec marca powiedziała dziennikarzom, że żaden minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej.
Na pewno nie zagłosuję za obniżeniem składki zdrowotnej
– deklarowała.
PAP zapytała ją, czy gdyby nie poparła podczas głosowania tych zmian, to czy musiałaby zrezygnować ze stanowiska w rządzie Donalda Tuska.
Nie, z pewnością nie. Pan premier nie stawiał mi absolutnie takiego warunku. Natomiast musimy mieć w rządzie do siebie absolutne zaufanie i być wobec siebie lojalni – oczywiście mając cały czas świadomość, że realizujemy swoje zobowiązania i jesteśmy lojalni wobec naszych wyborców, a w moim wypadku – wobec pacjentów – odpowiedziała. – Moje wstrzymanie się byłoby tylko aktem symbolicznym i uniknięciem w jakimś stopniu odpowiedzialności przed pytaniami dziennikarzy
– powiedziała.
Stwierdziła, że głosując przeciwko obniżeniu składki, byłaby „jednodniową bohaterką”, przy czym ustawa i tak zostałaby przegłosowana.
A mój rząd, z którym się bardzo identyfikuję, i premier, do którego mam całkowite zaufanie, wiedziałby, że w gruncie rzeczy nie jestem częścią tej drużyny, której celem jest absolutnie systemowa zmiana w ochronie zdrowia i zrealizowanie naszych obietnic – skrócenie kolejek i w efekcie w przyszłości zniesienie limitów
– powiedziała szefowa MZ.
Skutki obniżenia składki zdrowotnej
Podkreśliła, że pacjenci nie odczują skutków obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
Rzeczywiście, powiedziałam, że nie zagłosuję za obniżeniem składki, bo nie miałam wtedy takich zapewnień ministra finansów i pana premiera, na jakie czekałam
– wyjaśniła.
Dodała, że po tych rozmowach upewniła się, że decyzja w sprawie obniżenia składki dla przedsiębiorców nie przełoży się na finanse Narodowego Funduszu Zdrowia.
Daję swoje słowo. Pacjenci nie odczują w żaden sposób głosowania za obniżeniem składki zdrowotnej. Nie będziemy mieli mniej pieniędzy w NFZ nawet o złotówkę ze względu na decyzję, jaką podjął dziś Sejm. Jeśli to będzie 5 mld zł ubytku, to 5 mld zł z budżetu państwa więcej wpłynie do NFZ jako rekompensata
– zapewniła Leszczyna.
Wyjaśniła, że aby wprowadzić zmiany systemowe w ochronie zdrowia, musi mieć wsparcie premiera i ministra finansów.
I takie wsparcie mam. Pieniędzy nie będzie mniej, a wsparcie dla zmian systemowych będę miała w rządzie zdecydowanie większe. Uważam, że jest to niezwykle ważne, bo ustawa o reformie szpitali, z którą wyszłam kilka miesięcy temu, została zatrzymana z różnych powodów. Swoje uwagi mieli też nasi koalicjanci
– powiedziała.
Zapowiedziała, że projektem ustawy o reformie szpitali w najbliższy wtorek zajmie się Rada Ministrów.
To jest oczywiście jej wersja „soft”, ale ona na pewno będzie przyjęta przez Radę Ministrów, bo jest już po Komitecie Stałym Rady Ministrów
– zapewniła.
Projekt był trzykrotnie przesyłany do konsultacji publicznych, swoje uwagi zgłaszała do niego współtworząca koalicję Lewica.
PAP zapytała również, czy będą kolejne zmiany w składce zdrowotnej.
Nie spodziewam się ich i nie sądzę
– odpowiedziała Izabela Leszczyna.
„To jest demolka, która nie powinna przejść”. Biejat o obniżce składki zdrowotnej
Kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat, która w piątek (4 kwietnia) przebywała w Płocku (Mazowieckie), skrytykowała przyjęcie przez Sejm ustawy, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zapowiedziała, że Lewica będzie walczyła, aby nowelizacja nie przeszła w Senacie.
Piątkowa (4 kwietnia) konferencja prasowa Biejat na Starym Rynku w Płocku opóźniła się w oczekiwaniu na wyniki głosowania w Sejmie, gdzie posłowie większością głosów przyjęli ostatecznie regulacje, które obniżą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców.
To jest demolka, która nie powinna przejść. Apeluję dzisiaj do moich kolegów z Paktu Senackiego, do senatorów: nie róbmy tego naszym obywatelom. Przedsiębiorcy w Polsce dostali już bardzo wiele ulg. Nie potrzebują następnych. A my nie potrzebujemy obniżenia nakładów na publiczne usługi, na ochronę zdrowia
– mówiła po głosowaniu wicemarszałkini Senatu.
Przypomniała, że Lewica przeciwstawiała się tej ustawie i dzięki temu udało się opóźnić prace nad nią.
PO wraz z Trzecią Drogą we współpracy z Konfederacją przyłożyły rękę do dalszej demolki ochrony zdrowia. Nie da się tego inaczej nazwać
– dodała Biejat, odnosząc się do decyzji sejmowej większości.
Na pytanie czy po piątkowym głosowaniu w Sejmie i przyjęciu ustawy, której Lewica była przeciwna, ugrupowanie to wyjdzie z rządu, odpowiedziała, że Lewica będzie dążyła do tego, aby przyjęte rozwiązania upadły. Zapowiedziała, że Lewica będzie teraz walczyła o to, żeby uchwalona przez Sejm nowelizacja nie przeszła w Senacie.
Jeszcze ścieżka legislacyjna się nie skończyła
– oświadczyła Biejat.
Pytała też, zwracając się m.in. do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, skąd wzięły się pieniądze na sfinansowanie zmian.
Biejat oceniła, że ochrona zdrowia w Polsce przeżywa zapaść i jest dramatycznie niedofinansowana, gdyż wsparcie to jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej. „Nie wierzcie w zapewnienia, że ta reforma pomoże szewcom, krawcowym, kwiaciarkom” – podkreśliła kandydatka na prezydenta. Według niej, np. zarabiający na jednoosobowej działalności gospodarczej 10 tys. zł miesięcznie zyska na zmianie stosunkowo niewiele, może 200 zł, natomiast najwięcej zyskają ci, którzy zarabiają powyżej 50 tys. zł, „ludzie, którzy nie potrzebują wsparcia, którzy powinni solidarnie dokładać się do budżetu ochrony zdrowa”.
Hołownia o obniżeniu składki: Sejm dał przedsiębiorcom przestrzeń do rozwoju i tworzenia miejsc pracy
Sejm dał tysiące złotych oszczędności rocznie małym i średnim przedsiębiorcom – stwierdził marszałek Sejmu, lider Polski2050 Szymon Hołownia po uchwaleniu ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. To przestrzeń do rozwoju i tworzenia nowych miejsc pracy – dodał.
Można? Można. Obniżyliśmy składkę zdrowotną, utrzymując rekordowy budżet na zdrowie. Dziś Sejm dał tysiące złotych oszczędności rocznie małym i średnim przedsiębiorcom: kwiaciarkom, szewcom, właścicielom małych sklepów. To przestrzeń do rozwoju i tworzenia miejsc pracy
– napisał Hołownia na platformie X po piątkowym głosowaniu.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Można? Można. Obniżyliśmy składkę zdrowotną, utrzymując rekordowy budżet na zdrowie. Dziś Sejm dał tysiące złotych oszczędności rocznie małym i średnim przedsiębiorcom: kwiaciarkom, szewcom, właścicielom małych sklepów. To przestrzeń do rozwoju i tworzenia miejsc pracy. Dziękuję…
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) April 4, 2025
Podziękował posłom Polski2050 „za wytrwałą walkę o ten projekt”. Podkreślił też, że „posłów Lewicy, Razem i PiS, którzy głosowali przeciw zwyczajnie nie rozumie”.
„Otwieranie drogi do prywatyzacji ochrony zdrowia”. Zandberg o obniżeniu składki zdrowotnej
Poseł Razem i kandydat na prezydenta Adrian Zandberg uważa, że uchwalona w piątek (4 kwietnia) ustawa ws. obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców otwiera drogę do prywatyzacji ochrony zdrowia. Jego zdanie podziela Marcelina Zawisza (Razem), która oceniła, że rząd pozbawił pacjentów dodatkowych środków.
Premier Donald Tusk wdał się w licytację z Konfederacją, kto szybciej zwinie polskie państwo
– powiedział PAP Zandberg.
Dodał, że „cenę za to zapłacą tysiące pacjentów, którzy dowiedzą się, że ich zabiegi są odwołane, że nie ma programów lekowych, że nie mogą się doczekać na czas na rehabilitację”.
Zdaniem Zandberga, Polska mierzy się obecnie z systemowym kryzysem ochrony zdrowia.
Brakuje ponad 20 miliardów zł w budżecie na zdrowie, dlatego wyjmowanie z systemu kolejnych miliardów to jest po prostu czysta nieodpowiedzialność i otwieranie drogi do prywatyzacji ochrony zdrowia
– ocenił.
Dopytywany, czy zaskoczyła go zmiana decyzji szefowej MZ Izabeli Leszczyny (KO), która zagłosowała za nowelizacją, choć zapowiadała, że będzie przeciw, Zandberg powiedział, że nie spodziewał się zbyt wiele po ministrze zdrowia.
Nie mogłem się więc rozczarować
– dodał.
Koszty związane ze zmianą w składce zdrowotnej
Odniósł się też do deklaracji ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który powiedział w piątek z mównicy sejmowej, że całość kosztów związanych ze zmianami zostanie poniesiona przez budżet państwa. Zdaniem posła Razem, szef resortu finansów „odwraca kota ogonem”.
Jeśli pan minister ma wolne kilka miliardów zł to polecam mu, żeby ich użył do zasypania dziury w finansach publicznej ochrony zdrowia, która już teraz się dzieje i już teraz spowodowała to, że mamy najdłuższe od kilkunastu lat kolejki do lekarza
– powiedział.
Szefowa koła Razem Marcelina Zawisza, która złożyła wniosek o odrzucenie projektu nowelizacji w całości, powiedziała PAP, że premier Tusk „bierze na swoje barki odpowiedzialność za to, co będzie się działo w systemie ochrony zdrowia, ponieważ właśnie pozbawił pacjentów dodatkowych środków”.
Ponadto – zdaniem Zawiszy – szef MF wprowadza Polaków w błąd twierdząc, że „nadwykonania za ubiegły rok zostały w całości uregulowane”.
Mówi tylko częściowo prawdę, ponieważ one zostały zapłacone, ale w dużo niższej formie, o dużo niższej wartości, niż wynikałoby to ze świadczenia, które zostały zrealizowane. W związku z tym już dzisiaj szpitale odwołują operacje czy badania, ponieważ wiedzą, że nie dostaną za to zapłaty w stu procentach
– powiedziała.
Przykładowo Campus Polska organizowane przez KO jest finansowane przez prywatną firmę (partnerami wydarzenia są m.in. Lux Med i Medicover-PAP), która zajmuje się dostarczaniem usług zdrowotnych i myślę, że to nie jest przypadek, że system ochrony zdrowia ma być niedofinansowany, bo wtedy są dofinansowani koledzy i koleżanki koalicji rządzącej. Można to nazwać wprost prywatyzacją
– powiedziała szefowa koła Razem.
Polecamy
W Sejmie ruszyły prace nad deregulacjami
W Sejmie rozpoczęły się prace nad pakietem deregulacyjnym, który ma na celu ułatwienie życia przedsiębiorcom. Rozwiązania powstały w resorcie rozwoju...
Czytaj więcejDetails![Składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Sejm zdecydował [AKTUALIZACJA] 6 Fot. sejm.gov.pl](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/04/6480561175461e628ed171fb6352b11a_xl-1024x682.jpg)