Pijany kierując mitsubishi doprowadził do kolizji w Przyborowie koło Nowej Soli. 22-letni mężczyzna miał cztery promile alkoholu w organizmie i nie miał uprawnień do prowadzenia – powiedział we wtorek (23 lipca) PAP asp. Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka policji w Nowej Soli.
Około godziny 15.30 w sobotę nowosolscy policjanci dostali informację o pijanym kierującym mitsubishi na drodze w Przyborowie.
– Zgłaszający mówił, że kierujący jedzie zygzakiem, stwarzając zagrożenie
– powiedział asp. Sęczkowska-Sobol.
Patrol, który dojechał do Przyborowa zobaczył rozbite mitsubishi. Okazało się, że samochód uderzył w ogrodzenia dwóch posesji, znak drogowy i dopiero wtedy zatrzymał się na poboczu.
W samochodzie siedział pijany 22-latek. Bełkotał i nie mógł utrzymać się na nogach.
– Badanie kierowcy alkomatem wykazało niemal cztery promile alkoholu w jego organizmie
– powiedziała asp. Sęczkowska-Sobol.
Mężczyzna w dodatku nie miał uprawnień do prowadzenia.
Po wytrzeźwieniu 22-latek usłyszał zarzut. Młody mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu więzienie, wieloletni lub nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Polecamy
Znaleziono ciało mężczyzny porwanego przez nurt Odry
We wtorek (23 lipca) około godz. 9 w Cigacicach strażacy znaleźli ciało mężczyzny w Odrze. "Znajdowało się blisko miejsca, w...
Czytaj więcej