Macron ogłosił przedterminowe wybory parlamentarne

pixabay

pixabay

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że ogłosi przedterminowe wybory parlamentarne. To reakcja na sondażowe wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, zgodnie z którymi nacjonalistyczna partia Zjednoczenie Narodowe – RN – uzyskała rekordowy wynik – ponad 32 procent głosów.

To najwyższy wynik w historii formacji Marine Le Pen. Po ogłoszeniu wyników lider listy Jordan Bardella wezwał prezydenta Francji do ogłoszenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych.

Prezydent Emmanuel Macron powiedział w telewizyjnym orędziu, że wynik wyborów zmusza go do podjęcia trudnej decyzji.

„Rozwiązuje dzisiaj wieczorem Zgromadzenie Narodowe. Podpiszę za kilka chwil dekret zwołujący wybory parlamentarne, które odbędą się 30 czerwca jeśli chodzi o pierwszą turę, a drugą – 7 lipca” – ogłosił francuski prezydent.

Narodowcy zareagowali na wypowiedź prezydenta entuzjastycznie. Lewica uważa z kolei, że Emmanuel Macron gra w niebezpieczną grę, która może sprawić, że po raz pierwszy partia Marine Le Pen dojdzie we Francji do władzy.

Pierwsze sondaże po zamknięciu lokali wyborczych wskazują, że narodowcy poprawili rezultat sprzed pięciu lat o 9 punktów procentowych. Liczba ich europosłów wzrośnie z 18 do 31. RN ma dwukrotną przewagę nad zajmującą drugie miejsce koalicją Razem, która zdobyła 15 procent głosów. To oznaczałoby utratę 10 mandatów w europarlamencie – do tej pory miała 23 miejsca – i najgorszy rezultat w historii formacji Emmanuela Macrona.

Najlepszy wynik od lat – 14 procent – uzyskali socjaliści, którzy zajęli trzecie miejsce. Blisko podium jest radykalna lewica, która odnotowała wzrost poparcia na finiszu kampanii i zdobyła 8 procent głosów. Słaby wynik uzyskała centroprawica – 7 procent – oraz Zieloni i antyimigrancka partia Rekonkwista, które są blisko 5-procentowego progu, i nie wiedzą jeszcze, czy będą miały swoich reprezentantów w europarlamencie.

Exit mobile version