- W serwisie PAP dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza pod tytułem: „Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja”. Źródłem tego tekstu nie jest Polska Agencja Prasowa. PAP wyjaśnia okoliczności powstania nieprawdziwej depeszy.
- Rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. Służby wyjaśniają incydent – poinformował w piątek (31 maja) szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.
- W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, ABW we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania – poinformował w piątek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
- Depesza PAP w sprawie częściowej mobilizacji jest nieprawdziwa – podkreślił w piątek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Rozpoczęliśmy pilne wyjaśnianie sprawy; wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację – dodał.
- W sprawę ataku hakerskiego na PAP został włączony w sposób pilny premier Donald Tusk, który też już po kilku minutach wszystko wiedział – podkreślił w piątek (31 maja) wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
- Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej – podkreślił wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski pytany o rzekomą depeszę PAP dot. mobilizacji.
- Sytuacja już jest monitorowana przez Agencję Bezpieczeństwa – mówił w piatek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że najbliższe minuty będą wskazywały, „gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy” w kontekście prawdopodobnego cyberataku na Polską Agencję Prasową.
- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwo Cyfryzacji i NASK podjęły natychmiastowe działania w związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową – poinformował resort cyfryzacji.
- Informacje dotyczące ewentualnej mobilizacji jakie znalazły się w sieci PAP są nieprawdziwe, najprawdopodobniej celowe. Jestem w kontakcie z Rządem w tej sprawie – napisał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, odnosząc się do piątkowego cyberataku na Polską Agencję Prasową.
- Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński zapewnił, że państwo jest przygotowane na ataki dezinformacyjne w cyberprzestrzeni. Zaznaczył, że bardzo ważne, żeby nie wpadać w panikę i wyłapywać fake newsy.
- W najbliższych dniach przed wyborami do Parlamentu Europejskiego liczba ataków hakerskich i działań dezinformacyjnych będzie się zwiększała – powiedział PAP minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
- Kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich – napisał premier Donald Tusk. Zapewnił, że polskie służby są przygotowane.
- Polska Agencja Prasowa doświadczyła cyberataku; informacje niezbędne do wyjaśnienia charakteru tego groźnego incydentu są przekazywane właściwym służbom, pracujemy nad wzmocnieniem zabezpieczeń – napisali we wspólnym oświadczeniu likwidator PAP Marek Błoński oraz redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski.
- Chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo; być może, jest to fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do cyberataku na PAP. Dodał, że jest jednak „pytanie o cały mechanizm państwowy”.
- Ataki hakerskie ze strony Rosji nasilają się, podobnie jak presja na wschodnią granicę; wrogom nie uda się zdestabilizować naszego państwa – podkreślił wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Agresja wobec Polski trwa, nie ustają próby rosyjskiej destabilizacji sytuacji w kraju – powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak, odnosząc się do cyberataku na PAP. Jak dodał, jest w tej sprawie w kontakcie m.in. z premierem i ministrem cyfryzacji.
Fałszywa depesza ukazała się w piątek dwukrotnie – o godz. 14.00 i 14.20. Za każdym razem została anulowana. Po pierwszym anulowaniu ukazała się ponownie.
Depesza zaczynała się od zdania: „1 lipca 2024 roku ogłaszona zostanie w Polsce częściowa mobilizacja wojskowa. 200 tysięcy obywateli Polski, zarówno byłych wojskowych, jak i zwykłych cywilów zostanie powołanych do obowiązkowej służby wojskowej. Wszyscy zmobilizowani zostaną wysłani na Ukrainę” (pisowania oryginalna – PAP).
Te zdania nie są prawdziwe. Polska Agencja Prasowa wyjaśnia okoliczności powstania depeszy.
Grabiec: służby wyjaśniają incydent nieprawdziwego komunikatu, który trafił do PAP
Rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. Służby wyjaśniają incydent – poinformował w piątek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.
W piątek, po godz. 14 w serwisie PAP ukazały się depesze pod tytułem „Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja”. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji; depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez pracowników PAP. Depesze zostały anulowane.
Dobrzyński: ABW podjęła działania ws. prawdopodobnego cyberataku na Polską Agencję Prasową
W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, ABW we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania – poinformował w piątek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
Gawkowski o rzekomej depeszy PAP: wszystko wskazuje na cyberatak
Depesza PAP w sprawie częściowej mobilizacji jest nieprawdziwa – podkreślił w piątek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Rozpoczęliśmy pilne wyjaśnianie sprawy; wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację – dodał.
– Depesza PAP informacje w sprawie częściowej mobilizacji jest nieprawdziwa. Rozpoczęliśmy pilne wyjaśnianie sprawy. Wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację! O kolejnych ustaleniach będę informował na bieżąco
– przekazał w piątek na platformie X wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Depesza @PAPinformacje w sprawie częściowej mobilizacji jest nieprawdziwa. Rozpoczęliśmy pilne wyjaśnianie sprawy. Wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację!
O kolejnych ustaleniach będę informował na bieżąco.— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) May 31, 2024
Gawkowski: w sprawę ataku hakerskiego na PAP pilnie został włączony premier
W sprawę ataku hakerskiego na PAP został włączony w sposób pilny premier Donald Tusk, który też już po kilku minutach wszystko wiedział – podkreślił w piątek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
– Już po dwóch minutach od informacji zostały podjęte działania, delegowana została Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, delegowany został NASK, które mają odpowiednie służby przeciwdziałania dezinformacji, zostały podjęte działania koordynacyjne między koordynatorem służb, panem ministrem (Tomaszem) Siemoniakiem a Ministerstwem Cyfryzacji i moją osobą. W sprawę został włączony w sposób pilny premier Donald Tusk, który też już po kilku minutach wszystko wiedział
– mówił Gawkowski.
Minister cyfryzacji zapewnił: „To jest od dawna opracowany scenariusz, wiemy jak reagować”.
Gawkowski: wszystko wskazuje, że mamy cyberatak na PAP ze strony rosyjskiej
Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej – podkreślił w piątek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski pytany o rzekomą depeszę PAP dot. mobilizacji.
W rozmowie z Polsat News wicepremier podkreślił, że wszystko dzieje się w trybie ekstraordynaryjnym. Zaznaczył, że działają już służby na poziomie ABW i NASK.
– Zarządzanie odbywa się też w Polskiej Agencji Prasowej
– dodał.
– Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej. A cel to dezinformacja przed wyborami i sparaliżowanie społeczeństwa
– podkreślił.
Gawkowski o cyberataku na PAP: sytuacja już jest monitorowana przez ABW
Sytuacja już jest monitorowana przez Agencję Bezpieczeństwa – mówił w piatek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że najbliższe minuty będą wskazywały, „gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy” w kontekście prawdopodobnego cyberataku na Polską Agencję Prasową.
Gawkowski powiedział w Polsat News, że „sytuacja już jest monitorowana przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego”.
– Rozmawiałem z ministrem Siemoniakiem (szef MSWiA – PAP), wszystkie działania zostały pilnie podjęte. Myślę, że najbliższe – nawet minuty – będą wskazywały gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy
– dodał.
Resort cyfryzacji: ABW, MC i NASK podjęły natychmiastowe działania
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwo Cyfryzacji i NASK podjęły natychmiastowe działania w związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową – poinformował resort cyfryzacji.
– W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji i NASK podjęła natychmiastowe działania
– poinformowało MC na portalu X.
Dalsza część tekstu pod tweetem
W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji i @NASK_pl podjęła natychmiastowe działania
— Ministerstwo Cyfryzacji (@CYFRA_GOV_PL) May 31, 2024
Szef BBN: Informacje jakie znalazły się w sieci PAP są nieprawdziwe, najprawdopodobniej celowe
Informacje dotyczące ewentualnej mobilizacji jakie znalazły się w sieci PAP są nieprawdziwe, najprawdopodobniej celowe. Jestem w kontakcie z Rządem w tej sprawie – napisał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, odnosząc się do piątkowego cyberataku na Polską Agencję Prasową.
Do sytuacji odniósł się w portalu X (dawniej Twitter) szef BBN Jacek Siewiera.
– Informacje dotyczące ewentualnej mobilizacji jakie znalazły się w sieci PAP są nieprawdziwe, najprawdopodobniej celowe
– powiedział.
– W Rzeczypospolitej mobilizacje zarządza prezydent, w trybie wskazanym w art. 136 konstytucji”. Nawet w tej kwestii są błędne. Jestem w kontakcie z rządem w tej sprawie. Bad news for Russia: nie da się Polski rozgrywać w takich sprawach
– zaznaczył.
Głos w sprawie zabrali też m.in. wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, który powiedział w Polsat News, że „wszystko wskazuje, że mamy cyberatak na PAP ze strony rosyjskiej”. Poinformował też o „pilnym włączeniu” premiera w sprawę ataku hakerskiego na PAP.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec poinformował, że „rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. Służby wyjaśniają incydent”.
Dobrzyński: jesteśmy przygotowani na ataki dezinformacyjne w cyberprzestrzeni
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński powiedział w piątek (31 maja) w Polsat News, że Polską Agencję Prasową zaatakowały cyberatakiem prawdopodobnie służby rosyjskie.
Jak zaznaczył, „ważne, że żadne media nie podjęły tego tematu, nie podawały dalej tej informacji; nie wzbudzały jakiejkolwiek paniki”.
Przekazał, że „działania w tej sprawie podejmują w tej chwili funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspólnie z pracownikami Ministerstwa Cyfryzacji”. Zastrzegł, że o szczegółach na tym etapie prac nie może powiedzieć.
– Bardzo ważne, żebyśmy nie wpadali w panikę i wyłapywali takie fake newsy” – powiedział Dobrzyński. Jak ocenił, „widać, że ktoś próbuje nas wciągać w jakieś matactwa informacyjne, próbuje zasiać niepewność”. „Dobrze się stało, że to szybko zostało zdementowane
– dodał.
Dopytywany, czy Polska jako państwo jest gotowa na przeciwdziałanie tego typu atakom, rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych zapewnił, że jako kraj „jesteśmy na to przygotowani”.
– Ważna jest świadomość społeczna, że wszystkie informacje, tak jak w przypadku warsztatu dziennikarskiego – trzeba sprawdzać w kilku źródłach
– powiedział Dobrzyński.
Dodał, że „polskie media są tak skonstruowane, że takich fake newsów raczej nie przekazują”.
Gawkowski: liczba ataków hakerskich i działań dezinformacyjnych będzie rosła przed wyborami do PE [Aktualicacja, godz. 15.55]
W najbliższych dniach przed wyborami do Parlamentu Europejskiego liczba ataków hakerskich i działań dezinformacyjnych będzie się zwiększała – powiedział PAP minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
– Informacje, które mamy ze służb, wskazują, że w najbliższych dniach przed wyborami do Parlamentu Europejskiego liczba ataków hakerskich i działań dezinformacyjnych będzie się zwiększała
– powiedział PAP minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
„Wszystkie służby są w stanie gotowości, będziemy reagować natychmiast – nasza cybertarcza działa” – podkreślił.
Tusk: atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji przed wyborami do PE [Aktualizacja, godz. 16.20]
Kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich – napisał w piątek premier Donald Tusk. Zapewnił, że polskie służby są przygotowane.
– Kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich
– napisał Tusk na platformie X.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich. Polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji. Coraz wyraźniej widać, jak ważne są dla nas te wybory.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 31, 2024
– Polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji
– zapewnił.
Dodał, że „coraz wyraźniej widać, jak ważne są dla nas te wybory (do PE-PAP)”.
W piątek, po godz. 14 w serwisie PAP ukazały się depesze pod tytułem „Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja”. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji; depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez pracowników PAP. Depesze zostały anulowane.
Kierownictwo PAP: Polska Agencja Prasowa doświadczyła cyberataku; pracujemy nad wzmocnieniem zabezpieczeń [Aktualizacja, godz. 16.50]
Polska Agencja Prasowa doświadczyła cyberataku; informacje niezbędne do wyjaśnienia charakteru tego groźnego incydentu są przekazywane właściwym służbom, pracujemy nad wzmocnieniem zabezpieczeń – napisali we wspólnym oświadczeniu likwidator PAP Marek Błoński oraz redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski.
– Polska Agencja Prasowa doświadczyła dziś (piątek, 31 maja 2024 r.) cyberataku, w efekcie którego w Codziennym Serwisie Informacyjnym PAP dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza o rzekomej mobilizacji w Polsce. PAP nie był źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w Agencji, nie została napisana ani nadana przez pracowników PAP; została natychmiast anulowana i wycofana z serwisu
– podkreślili w oświadczeniu Marek Błoński i Wojciech Tumidalski.
Poinformowali, że w ramach podjętych niezwłocznie czynności wyjaśniających zidentyfikowano i zablokowano ścieżkę, wykorzystaną do wprowadzenia nieprawdziwej depeszy do serwisu PAP.
– W ramach podjętych niezwłocznie czynności wyjaśniających zidentyfikowano i zablokowano ścieżkę, wykorzystaną do wprowadzenia nieprawdziwej depeszy do serwisu PAP. Wszelkie informacje techniczne, niezbędne do wyjaśnienia charakteru tego groźnego incydentu, są przekazywane właściwym służbom. Pracujemy nad dalszym wzmocnieniem zabezpieczeń, chroniących nasze systemy i serwisy. Deklarujemy ścisłą współpracę z organami wyjaśniającymi przebieg zdarzenia
– zaznaczyli.
Podziękowali też wszystkim odbiorcom serwisów PAP za postawę, umożliwiającą bardzo szybkie przecięcie dezinformacji, będącej oczywistym celem tego ataku.
– Stanowczo przeciwstawiamy się sugestiom, przypisującym nadanie nieprawdziwych treści pracownikom Agencji
– zaznaczyli.
Kaczyński o cyberataku na PAP: chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo [Aktualizacja, godz. 17.00]
Chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo; być może, jest to fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie – powiedział w piątek (31 maja) prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do cyberataku na PAP. Dodał, że jest jednak „pytanie o cały mechanizm państwowy”.
– Sprawa, naprawdę bardzo niepokojąca, to jest ta depesza Polskiej Agencji Prasowej. 200 tysięcy obywateli, mężczyzn ma być zmobilizowanych i wysłanych na Ukrainę. Rzecz tak nieprawdopodobna, że każda poważna instytucja tego typu, jak agencja prasowa, powinna ją jednak bardzo dokładnie zweryfikować. Ona została wycofana
– skomentował prezes PiS.
Jak ocenił Kaczyński, „być może, że to jest fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie, ale jest pytanie o cały mechanizm państwowy, który obejmuje także instytucje o charakterze informacyjnym – one są bardzo ważne, który został zdemolowany w sposób nieodpowiedzialny i skądinąd całkowicie bezprawny przez obecną władzę”.
– To, co się stało, to dobry przykład tego rodzaju sytuacji i to powinno być rzeczywiście przedmiotem głębszych dociekań. Ta władza powołuje coraz to nowe komisje, proponuje, żeby powstawała kolejna, ale naprawdę tę sprawę trzeba na poważnie wyjaśnić
– podkreślił Kaczyński.
Jak powiedział prezes PiS, „tu chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo i być może nawet w jakiejś mierze to się udało, bo nie wszyscy obserwują dokładnie to, co dzieje się w mediach, tego rodzaju informacje mogą się rozchodzić”.
Na uwagę dziennikarki PAP, że depesza ukazała się bez działania ze strony Agencji, Kaczyński powiedział: „Nie mogę przyjąć tego rodzaju wyjaśnienia, bo PAP ma być poważną instytucją, a z tego wynika, że jest całkowicie niepoważną, co zresztą po tych zmianach, które nastąpiły, po tym bezprawiu jest łatwe do wyobrażenia”.
Według Kaczyńskiego, „mamy do czynienia z elementami rozbijania naszego państwa”.
– I to w moim przekonaniu jest zaplanowane. Polska ma być mała i słaba, tak jak to planowali Niemcy jeszcze przed I wojną światową. A rząd jest zewnętrzny, a tak mówiąc dokładnie przede wszystkim niemiecki
– dodał Kaczyński.
Szef MON: nasilają się ataki hakerskie ze strony Rosji [Aktualizacja, godz. 17.00]
Ataki hakerskie ze strony Rosji nasilają się, podobnie jak presja na wschodnią granicę; wrogom nie uda się zdestabilizować naszego państwa – podkreślił wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Ataki hakerskie ze strony Rosji nasilają się, podobnie jak presja na naszą wschodnią granicę. Dlatego systematycznie, w każdej przestrzeni, musimy dbać o nasze bezpieczeństwo. Wrogom nie uda się zdestabilizować naszego państwa
– napisał Kosiniak-Kamysz w piątek w portalu X.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Ataki hakerskie ze strony Rosji nasilają się, podobnie jak presja na naszą wschodnią granicę. Dlatego systematycznie, w każdej przestrzeni, musimy dbać o nasze bezpieczeństwo. Wrogom nie uda się zdestabilizować ???? naszego państwa.
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) May 31, 2024
Siemoniak: cyberatak na PAP pokazuje, że nie ustają rosyjskie próby destabilizacji [Aktualizacja, godz. 17.15]
Agresja wobec Polski trwa, nie ustają próby rosyjskiej destabilizacji sytuacji w kraju – powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak, odnosząc się do cyberataku na PAP. Jak dodał, jest w tej sprawie w kontakcie m.in. z premierem i ministrem cyfryzacji.
– To pokazuje – napisał o tym przed chwilą w sieci premier Donald Tusk – że nie ustają rozmaite próby rosyjskie destabilizacji sytuacji w Polsce. Walczymy z próbami aktów sabotażu na zlecenie służb rosyjskich, jest cała seria aresztowań, działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji, oczywiście pod nadzorem prokuratury
– powiedział szef MSWiA, minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak podczas piątkowej konferencji prasowej w Gliwicach.
Przypomniał, że zaostrza się też sytuacja na wschodniej granicy, gdzie polski żołnierz i funkcjonariusze Straży Granicznej zostali zranieni przez osoby próbujące nielegalnie przedostać się do Polski.
– Ta agresja wobec Polski trwa. Nie mamy wątpliwości, ona ma związek z tym, że Polska wspiera Ukrainę, tak jak cały wolny świat, tak jak i cały Zachód. I też oczywiście ma to związek ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Chce się destabilizować, siać chaos. Tego typu działania Rosja i Białoruś podejmują nie tylko wobec Polski
– wskazał minister.
Siemoniak powiedział, że w sprawie cyberataku na PAP jest w kontakcie z premierem Donaldem Tuskiem i wicepremierem, ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim.
– Odpowiednie polecenia otrzymała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, żeby natychmiast tą sprawą się zająć. Również rozmawiałem z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego panem ministrem Jackiem Siewierą, tak żeby wszystkie organy państwa miały ten sam poziom informacji
– dodał szef MSWiA.
Polecamy
Gorzowianie kupują ostatnie prezenty
Niedziela handlowa to dobry moment, by kupić jeszcze ostatnie prezenty pod choinkę. Jak się okazuje część mieszkańców jeszcze nie ma...
Czytaj więcejDetails