Nowy wojewoda pomorski Beata Rutkiewicz zapowiedziała, że elektrownia jądrowa, która ma powstać na Pomorzu, nie będzie budowana w Lubiatowie-Kopalinie w gminie Choczewo, tylko w okolicy Żarnowca w gminie Krokowa. Pomysł ten punktuje na platformie X Jacek Sasin, poseł PiS, były minister aktywów państwowych. Wieczorem na stronie Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku pojawia się oświadczenie w sprawie.
W grudniu 2021 r. poinformowano oficjalnie, że gmina Choczewo została wybrana jako preferowane miejsce, w którym powstanie pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa.
Marszałek województwa pomorskiego powołał zespół, który przygotował dokument na temat lokalizacji elektrowni atomowej w Lubiatowie-Kopalinie. Dokument trafił już na biurko premiera Donalda Tuska.
Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w technologii AP1000 amerykańskiej firmy Westinghouse i składać się z trzech bloków.
Wojewoda pomorska rozważa zmianę lokalizacji pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce – pisze gazeta regionalna „Dziennik Bałtycki”. Alternatywą miałby być powrót do koncepcji budowy siłowni koło Żarnowca.
„Dziennik Bałtycki” pisze, że Beata Rutkiewicz podczas wizyty w Chojnicach wyraziła wątpliwość co do słuszności decyzji o lokalizacji elektrowni w Lubiatowie-Kopalinie w gminie Choczewo:
– Ta decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie została wydana ale cały czas rozważamy czy słusznie. Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące
– poinformowała wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz cytowana przez Dziennik Bałtycki.
Wicemarszałek województwa pomorskiego Leszek Bonna powiedział, że dokument poświęcony kwestii lokalizacji elektrowni atomowej w Lubiatowie-Kopalinie, który przygotował zespół powołany przez marszałka województwa Mieczysława Struka, trafił do premiera Donalda Tuska:
Leszek Bonna powiedział, że autorzy zawarli w dokumencie swoje wątpliwości dotyczące lokalizacji elektrowni w kontekście jej wpływu na środowisko naturalne.
– Decyzja lokalizacyjna dotyczy najcenniejszego obszaru turystycznego województwa pomorskiego. Tam jest szeroka piaszczysta plaża i kompleksy leśne. Część tego dziedzictwa będzie wykluczona z użytkowania przez turystów i mieszkańców ze względu na oddziaływanie tej inwestycji. Zdajemy sobie sprawę, że atom to jest przyszłość i musimy inwestować ale czy nie warto rozważyć pierwotnej lokalizacji z lat 80. w pobliżu Żarnowca? Tam jest już linia przesyłowa będąca w stanie odebrać tyle energii. Budowanie nowej linii – nie ukrywajmy – to kolejny czynnik degradujący środowisko naturalne
— tłumaczył Leszek Bonna, wicemarszałek pomorski, cytowany przez „Dziennik Bałtycki”.
Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych, nie zgadza się z planami nowego wojewody pomorskiego.
– To byłoby wysadzenie kluczowego projektu dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wprowadzenie energii jądrowej do naszego systemu to polska racja stanu. Wszelkie obstrukcje w tym zakresie to gra ramię w ramię z Putinem, którego celem jest uzależnianie surowcowe i energetyczne Europy. Wnioski nasuwają się same
– napisał na platformie X Jacek Sasin.
Dalsza część tekstu pod tweetem
To byłoby wysadzenie kluczowego projektu dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wprowadzenie energii jądrowej do naszego systemu to polska racja stanu. Wszelkie obstrukcje w tym zakresie to gra ramię w ramię z Putinem, którego celem jest uzależnianie surowcowe i energetyczne… pic.twitter.com/hXofza3Rxn
— Jacek Sasin (@SasinJacek) January 17, 2024
Wojewoda prostuje medialne doniesienia
Nie było decyzji o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu – zapewnia wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz i publikuje oświadczenie na stronie Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku >>gdansk.uw.gov.pl/<<.
– W związku z nieprawdziwymi informacjami, pojawiającymi się w przestrzeni publicznej dotyczącymi zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej, wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz informuje, że nieprawdą jest twierdzenie, że zapadła decyzja o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu
– czytamy w komunikacie.
Beata Rutkiewicz napisała, że dziś (17 stycznia) podczas jednego ze spotkań wskazała, że zasadne jest powtórne przeanalizowanie decyzji środowiskowej wydanej dla lokalizacji elektrowni w Lubiatowie. Zaznaczyła jednocześnie, że ostateczne decyzje co do lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu podejmie rząd, po dokonaniu szczegółowych analiz.
– O podjętych decyzjach będziemy państwa informować bez zbędnej zwłoki
– czytamy w oświadczeniu.
Żródło: IAR/wpolityce.pl/tkwl/X/dziennikbaltycki.pl
Polecamy
Prąd z polskiej elektrowni jądrowej popłynie w 2033 r.
Mogę zapewnić, że dotrzymamy terminu budowy elektrowni jądrowej i prąd z polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu popłynie w 2033 roku...
Czytaj więcej