Orlen przejął 267 stacji paliw w Austrii. Teraz modernizacja i integracja z grupą

Fot. orlen.pl

Fot. orlen.pl

Przejęta przez Orlen spółka Doppler Energie, zarządzająca siecią 267 stacji paliw pod marką Turmöl, zmieni nazwę na Orlen Austria – poinformował w poniedziałek (8 stycznia) Orlen. Prezes koncernu Daniel Obajtek zaznaczył, że Orlen analizuje już kolejne akwizycje, w Austrii i w innych krajach.

Informując w poniedziałek (8 grudnia) o sfinalizowaniu zakupu 100 proc. udziałów w spółce Doppler Energie, zarządzającej 267. stacjami paliw w Austrii, Orlen podkreślił, że posiada już blisko 3,5 tys. „nowoczesnych stacji paliw w siedmiu krajach w Europie”.

– Koncern rozważa dalsze akwizycje w regionie oraz działania, które pozwolą mu dołączyć do grona liderów w obszarze elektromobilności na austriackim rynku

– zaznaczył Orlen.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Prezes Orlenu Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie, zwrócił uwagę, że po przejęciu spółki Doppler Energie wraz z 267. stacjami, koncern stał się jedną z trzech największych sieci paliwowych w Austrii, mając około 10 proc. udziału w tym rynku detalicznym. Wspomniał jednocześnie, że dzięki sfinalizowaniu transakcji Orlen już obecnie w ponad 98 proc. zrealizował swoje strategiczne założenia dotyczące liczby stacji paliw w regionie do 2030 r. 

– Nie zwalniamy jednak tempa. Nadal chcemy się rozwijać, dlatego analizujemy już kolejne akwizycje, zarówno w Austrii, jak i innych krajach. Naszym celem niezmiennie pozostaje wzmacnianie silnej, polskiej marki w Europie

– powiedział Obajtek. 

Jak wyjaśnił Orlen, przejęta właśnie spółka Doppler Energie, która zarządza siecią 267 stacji pod marką Turmöl, „w kolejnym etapie zmieni nazwę na Orlen Austria”. Koncern podkreślił przy tym, że przejął jednocześnie „znaczącą część rynku hurtowego paliw, co pozwoli optymalizować logistykę i zagwarantować stabilność dostaw na stacje paliw”.

– W dłuższej perspektywie realizowane będą również synergie związane z obecnością i posiadaniem aktywów produkcyjnych na wielu rynkach w regionie

– zaznaczono w komunikacie. 

Orlen przypomniał, że umowę warunkową z Grupą Doppler zawarto na początku lipca 2023 r., natomiast we wrześniu 2023 r. Komisja Europejska wyraziła zgodę na tę transakcję, uznając, iż jest ona zgodna z regułami wspólnego rynku. 

– Naszym priorytetem będzie kontynuacja ekspansji sieci stacji paliw i rozwój elektromobilności. Rozpoczęcie działalności na nowym, siódmym rynku detalicznym przekłada się jednak nie tylko na rozwój tego segmentu, ale stanowi także potencjał do rozwoju innych obszarów biznesowych, np. współpracy z lokalnymi startupami, a także nawiązania partnerstw z obszaru szeroko rozumianych zielonych inwestycji

– oświadczył Piotr Guział, który objął stanowisko prezesa przejętej austriackiej spółki. 

W czerwcu 2023 r. Guział został ponownie powołany do zarządu Orlen Deutschland, spółki zależnej Orlenu, która na terenie Niemiec zarządza siecią 607 stacji paliw – poprzednio Guział zasiadał w zarządzie Orlen Deutschland od września 2020 r. do lutego 2023 r. 

Według Orlenu strategia koncernu do 2030 r. zakłada, że sieć stacji paliw firmy liczyć będzie 3,5 tys. punktów, a 45 proc. z nich zlokalizowanych będzie poza Polską. Już teraz, po przejęciu spółki Doppler Energie, Orlen posiada w sumie 3439 stacji paliw, z czego 1931 w Polsce, a 1508 na rynkach zagranicznych, w tym poza Niemcami, także w Czechach – 436, na Słowacji – 90, na Węgrzech – 78, na Litwie – 30, a także w Austrii – 267.

– Tym samym obiekty poza granicami kraju stanowią blisko 44 proc. całej sieci Orlen

– podał koncern.

Orlen zaznaczył, że w austriackiej sieci jego stacji paliw znajduje się aktualnie 110 punktów ładowania samochodów elektrycznych, w 34 lokalizacjach, które funkcjonują pod marką Turmstrom. Koncern zauważył przy tym, że blisko połowa przejętych stacji to „popularne w tym kraju obiekty samoobsługowe, które umożliwiają klientom zakup paliwa i płatność bezpośrednio przy dystrybutorze”. 

Jak wyliczył koncern, 40 jego austriackich stacji paliw wyposażonych jest w panele fotowoltaiczne, na blisko 100 obiektach można korzystać z myjni, połowa stacji oferuje usługi sklepowe, a na około 80 funkcjonuje koncept gastronomiczny.

– W ramach transakcji przejęto również spółkę Austrocard, oferującą karty paliwowe dla klientów prywatnych i biznesowych, akceptowane w ponad 500 lokalizacjach w Austrii

– podkreślił Orlen. 

Grupa Orlen to multienergetyczny koncern, który posiada m.in. rafinerie w Polsce, w Czechach i na Litwie. Zarządza także segmentem petrochemicznym i segmentem wydobywczym węglowodorów. Rozwija jednocześnie segment odnawialnych źródeł energii i planuje rozwój bezpiecznej energetyki jądrowej – do 2030 r. zamierza uruchomić co najmniej jeden mały reaktor jądrowy SMR.

W lutym 2023 r. zaktualizowano strategię Grupy Orlen do 2030 r., uwzględniając jej priorytetowe cele, zwłaszcza po fuzji z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG. Zgodnie z tym dokumentem, do końca dekady koncern ma zainwestować ponad 320 mld zł.

Teraz modernizacja i integracja z grupą

Daniel Obajtek poinformał, że stacje w Austrii będą póki co działać pod bardzo popularną na tym rynku marką Turmöl. Natomiast będą systematycznie dostosowywane do standardów Orlen. 

– Na dziś priorytetem jest integracja nowej spółki z grupą kapitałową i modernizacja sieci, natomiast ewentualny rebranding to temat na przyszłość. Format poszczególnych stacji będzie zależał od jej przelewów i przesłanek ekonomicznych

– powiedział. 

– W Austrii rebranding będzie poprzedzony analizą rozpoznawalności naszej marki w tym kraju, badaniami rynku. Stawiamy na ewolucję, a nie rewolucję

– dodał. 

Austria jest siódmym krajem, w którym Orlen prowadzi działalność detaliczną. Koncern obecny jest w Polsce, Niemczech, Czechach, na Litwie, a za kadencji prezesa Obajtka Orlen wszedł na trzy nowe rynki: słowacki, węgierski i austriacki. 

– Na każdym z tych siedmiu rynków osiągamy dodatni wynik” – powiedział prezes. 

W ciągu niespełna 8 lat na modernizację i rozwój stacji Orlen przeznaczył 8,7 mld zł. Zysk operacyjny z całej działalności detalicznej, w tym sprzedaży produktów gastronomicznych, w tym okresie wyniósł 21,6 mld zł. 

Prezes poinformował, że w ostatnich latach grupa Orlen zmodernizowała ponad 61 proc. swoich stacji w Polsce z istniejących niemal 2 tysięcy. 

– Posiadamy jedną z najnowocześniejszych sieci stacji w Europie. Mamy też w sumie 1475 punktów ładowania, automaty paczkowe, czy gastronomiczną sieć Stop Cafe. Ujednolicamy nasze stacje poprzez wprowadzenie tego samego standardu i rebranding

– powiedział. 

Orlen prowadzi obecnie rebranding w Czechach, gdzie ma już ponad 82 proc. stacji pod marką Orlen. Te działania prowadzi również w Niemczech, gdzie już 74 stacje działają pod marką Orlen, sukcesywnie zastępując brand star. Natomiast na Litwie, Słowacji i Węgrzech na wszystkich stacjach grupy widnieje już logotyp Orlen. 

– Bardzo mocno inwestowaliśmy w rozpoznawalność marki Orlen, m.in. poprzez sponsoring sportowy, by z sukcesem zrealizować rebranding na zagranicznych rynkach, by Orlen się „przyjął” i był dobrze odbierany. To się udało. Nie zaobserwowaliśmy negatywnych efektów zmiany marki. Czasem dostrzegaliśmy tylko, że klienci potrzebują chwili, żeby przyzwyczaić się do zmian

– powiedział Daniel Obajtek. 

W ocenie prezesa Orlenu ropa naftowa będzie za kilkanaście lat zdecydowanie mocniej wykorzystywana w przemyśle petrochemicznym niż dziś. 

– Orlen mocno rozwija się w kierunku petrochemii. Tylko w rafinerii w Płocku przeznaczamy dziesiątki miliardów zł na inwestycje rozwojowe. Era paliw nie skończyła się, ale już trzeba prowadzić badania pod kątem ich uszlachetniania, zmniejszania wpływu na środowisko. Transformacja promuje wodór, który będzie wykorzystywany w przemyśle petrochemicznym, ale też idzie w kierunku paliw syntetycznych. Prowadzimy zaawansowane inwestycje w offshore, ponieważ wiemy, że przyszłością jest morska energetyka wiatrowa. W procesie elektrolizy zielonego prądu, dodając Co2 będziemy produkować neutralne klimatycznie paliwa syntetyczne

– powiedział. 

Daniel Obajtek uważa, że głównym wyzwaniem dla Orlenu na najbliższe lata jest utrzymanie obecnego kierunku rozwoju. 

– W strategii zapisaliśmy inwestycje na poziomie 320 mld zł, rocznie wydajemy na nie 40 mld zł. Rozpocząłem jako prezes bardzo dużo procesów, w tym związanych z rozwojem i akwizycjami, które są na etapie zaawansowanych negocjacji. Mam nadzieję, że następny zarząd będzie kontynuować tę ścieżkę rozwoju Orlenu

– powiedział.

Exit mobile version