„Tak powinniśmy grać, w takim kierunku powinniśmy iść” – tak dzisiejszą grę Enei Stelmetu Zastalu Zielona Góra podsumował po meczu amerykański center naszego zespołu, Geofrey Grosselle.
To, co chwalił, co widzieli kibice to głównie gra w I połowie – świetne, zespołowe akcje, twarda gra w obronie i pełna koncentracja:
„Dzisiejszy mecz to nasze największe zwycięstwo zespołowe. Od początku meczu świetnie dzieliliśmy się piłką, mieliśmy aż 32 asysty, to niesamowite. Każdy skakał, każdy dzielił się piłką, każdy grał agresywnie w obronie, nikt nie grał samolubnie. Tak powinniśmy grać, tak zawsze powinna wyglądać nasza koszykówka. W takim kierunku powinniśmy iść” – mówił GG.
Jednym z bohaterów Zastalu był Michał Kołodziej – zdobył 21 punktów, co jest rekordem jego kariery. Szeroko się uśmiechał po meczu rozrywany przez dziennikarzy:
Jan Wójcik zauważał, że w 3 kwarcie Zastal stracił koncentrację, na co nie może sobie pozwalać, a przypomnijmy, że Zastal prowadził na jej początku 22 punktami, a pod koniec rywal zszedł na ledwie 3 punkty straty!
Trener Zastalu – David Dedek tak ocenił spotkanie na konferencji prasowej:
Według Słoweńca pierwsza wygrana u siebie ma wielką wartość:
Dodawał, że jest też szczególna, bo nie było kontuzjowanego Dariousa Halla:
Pytaliśmy Dedka o ilość strat w I połowie meczu – Zastal miał tylko jedną, w ostatnim meczu w Słupsku ilość ta wynosiła 0! Czy to poprawa w tej kwestii Zastalu, czy mało agresywna gra rywali?
Na koniec wróćmy jeszcze do Geofreya Grossella – RZG zapytało go o przyszłość – czy pojawiły się dla niego oficjalne lub nieoficjalne oferty. „Nic nowego, nic więcej, wiem, że są plotki, ale nie mam ani oficjalnych ani nieoficjalnych ofert:
Kolejny mecz Zastalu będzie 29 grudnia – jest przełożony o jeden dzień(z 30.12), bo dzień później zaczynają się przygotowania do imprezy sylwestrowej na hali.
A koszykarze już jutro wrócą do treningu – wolne będą mieli Wigilię i pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Wrócą 26 grudnia.