30-latek stracił 150 tys. zł myśląc, że inwestuje w kryptowaluty

Fot. Feepik

Fot. Feepik

Około 150 tys. zł stracił 30-latek, który padł ofiarą oszustów oferujących w sieci rzekomo intratne inwestycje w kryptowaluty. Zachęcająca reklama i rozmowa wystarczyły, by zmanipulować i okraść mężczyznę – poinformował w poniedziałek rzecznik lubuskiej policji podinsp. Marcin Maludy.

– Napływające informacje o zyskach uśpiły czujność mężczyzny i dwukrotnie wziął kredyt na inwestycje. Problemy rozpoczęły się kiedy próbował wypłacić pieniądze. Udał się do banku i tam dowiedział się, że padł ofiarą oszustów

– dodał rzecznik lubuskiej policji podinsp. Marcin Maludy. 

W tym przypadku pokrzywdzony na jednej ze stron internetowych zobaczył reklamę przedstawiającą możliwość inwestowania w kryptowaluty. Po wejściu na stronę założył konto i już po chwili zadzwonił jego telefon

Konsultant przekazał, że na początek należy wpłacić około tysiąca zł. Potem zaczęły nadchodzić informacje o osiąganych zyskach. W końcu mężczyzna otrzymał propozycję zwiększenia zysków poprzez zaciągnięcie kredytu. 

W tym celu miał zalogować się na wskazanej stronie w celu weryfikacji jego zdolności kredytowej. Niestety, pokrzywdzony dał temu wiarę i zaciągnął dwa kredyty. Było to jednak oszustwo i został z długiem do spłacenia. 

– Dlatego należy zawsze weryfikować i sprawdzać znajdowane w sieci oferty w bankach czy innych profesjonalnych placówkach, by upewnić się, że planowana inwestycja jest bezpieczna

– zaznaczył Maludy.

Exit mobile version