W jednym z budynków 105. Kresowego Szpitala Wojskowego pojawił się ogień. Do pożaru zadysponowano straż pożarną i rozpoczęto ewakuację personelu i pacjentów. Taki był scenariusz corocznego ćwiczenia, które realizowała żarska lecznica.
Celem przedsięwzięcia było sprawdzenie współdziałania wszystkich służb w sytuacji kryzysowej. – Na szczęście jest to tylko ćwiczebny epizod, ale musimy doskonalić takie procedury – mówi komendant szpitala pułkownik Mariusz Piwowarczyk:
– Do czasu przyjazdu strażaków musimy wykonać określone działania. Wyprowadzić wszystkich pacjentów i zabezpieczyć ich bezpieczeństwo – mówi Jerzy Bączyk kierujący ewakuacją z ramienia lecznicy:
– Podczas tego ćwiczenia pełnimy dwie funkcje. Nasze zastępy działają tak, jakby było to prawdziwe wezwanie, ale również oceniamy działanie osób funkcyjnych szpitala – mówi młodszy kapitan Paweł Brela z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żarach:
Dodajmy, że każdy szpital musi raz w roku przeprowadzić ćwiczebny alarm przeciwpożarowy i co dwa lata alarm połączony z ewakuacją personelu i pacjentów.