Po pokonaniu ponad 9,5 tysiąca kilometrów samolotem, po 12 godzinnym locie i zmianie strefy czasowej drużyna zielonogórskiego ultrakolarza Krzysztofa Fechnera aklimatyzuje się w Los Angeles. Lubuszanin za kilka dni wystartuje w najtrudniejszym wyścigu na świecie – Race Across America. Rowerem razem ze swoim teamem pokona 3 tysiące mil. Ma na to zaledwie 12 dni.
W rozmowie z naszą reporterką Krzysztof Fechner podkreśla, że aklimatyzacja przebiega zgodnie z planem. Na początku dokuczała zmiana czasu.
Robert Suszczyński odpowiada m.in za dobrą suplementację kolarza i nawodnienie. – Odpowiednia ilość płynów jest ważna, bo zawodnik szybko wytraca wodę i mikroelementy – dodaje.
Marcin Mierkiewicz jest kierowcą kampera i samochodu osobowego, który będzie na trasie autem technicznym zawodnika. Jak dodaje zasady jazdy w USA są nieco inne niż w Polsce. – Po jednym dniu jazdy można się jednak przyzwyczaić – mówi uczestnik Race Across America.
Podczas treningów Krzysztofowi towarzyszy Robert Woźniak, który podkreśla w rozmowie z nami, że kultura jazdy w USA z punktu widzenia rowerzysty jest na plus.
Najtrudniejszy rajd na świecie dla ultrakolarzy rozpocznie się w Oceanside 13. czerwca. Zielonogórska drużyna jest jedną z dwóch drużyn startujących w barwach narodowych.
Relacje z tego wydarzenia przygotowuje Karolina Kamińska, która jest także członkiem teamu.
Posłuchaj więcej:
Polecamy
Krzysztof Fechner Team w drodze na Race Across America!
Dziś marzenie Krzysztofa Fechnera i jego teamu staje się rzeczywistością. Zespół zielonogórskiego kolarza wylatuje o godzinie 17.00 z Warszawy do...
Czytaj więcej