Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast powiedział, że państwowa komisja do spraw rosyjskich wpływów będzie działać także po upływie obecnej kadencji Sejmu.
Podczas konferencji prasowej podkreślił, że twórcy komisji oczekują zgłaszania kandydatów na jej członków również ze strony ugrupowań opozycyjnych:
Marek Ast dodał, że plusem państwowej komisji jest też możliwość wejścia w skład komisji, obok parlamentarzystów, ekspertów.
Powołana w zeszłym tygodniu komisja ma zbadać, jaki wpływ miała Rosja na bezpieczeństwo wewnętrzne naszego kraju w latach 2007-2022. Ma działać podobnie do komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskiej.
Członkowie komisji otrzymają prawo do uchylania decyzji administracyjnych oraz wydawania zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi.