Nie żyje Franciszek Bąkowski, jedna z niewielu osób ocalałych z pogromu Huty Pieniackiej. Zmarł w wieku 87 lat – poinformowało Stowarzyszenie Huta Pieniacka ze Wschowy.
Franciszek Bąkowski urodził się w 1936 r. W dniu, gdy ukraińscy nacjonaliści i bandyci pułku SS „Galizien” pacyfikowali Hutę Pieniacką, był dzieckiem. Uratował się cudem. Stracił matkę, ojca i brata.
Po pacyfikacji wioski został przygarnięty przez księdza Jana Cieńskiego i wspólnie z innymi sierotami wychowywał się w Złoczowie. Przez kolejne lata tułał się po różnych sierocińcach. Po wojnie był nauczycielem. Zakładał Stowarzyszenie Huta Pieniacka, które dziś działa we Wschowie, bo tutaj mieszkają potomkowie ofiar pacyfikacji wioski. Przez całe swoje życie wiele czasu poświęcał szerzeniu wiedzy o Wołyniu i mordach na Polakach w 1944 roku. Wielokrotnie odwiedzał tereny dawnej Huty Pieniackiej, która po zagładzie przestała istnieć.
Przypominamy archiwalny wywiad z Franciszkiem Bąkowskim z 2019 roku:
Franciszek Bąkowski był odznaczony Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, a w 2020 roku Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.