Rząd przyjmie taki model finansowania pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, który umożliwi obniżenie cen prądu dla odbiorców i będzie sprzyjał rozwojowi przemysłu. Poinformował o tym na konferencji Europower Paweł Pytlarczyk z Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Pierwsza z nich ma powstać w technologii AP1000 amerykańskiej firmy Westinghouse. Obiekt powstanie w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.
Zastępca dyrektora Departamentu Energii Jądrowej w resorcie klimatu Paweł Pytlarczyk podkreślił, że energetyka jądrowa ma służyć obniżeniu rachunków za prąd. „Model finansowy będzie taki przyjęty, który umożliwi ustabilizowanie i obniżenie cen prądu dla odbiorców końcowych. Taki jest warunek wdrożenia energetyki jądrowej” – wskazał.
Paweł Pytlarczyk dodał, że wciąż trwają prace nad wyborem finansowania przedsięwzięcia i analizowane są różne modele finansowania. Zaznaczył, że chodzi o wypracowanie takiego wariantu, który będzie też korzystny dla polskiej gospodarki i będzie sprzyjał rozwojowi przemysłu.
Koszt realizacji pierwszego projektu jądrowego sięga 90 -100 miliardów złotych, a pierwszy reaktor ma rozpocząć działanie w roku 2033.
Energetyka jądrowa w Europie
Pierwsza elektrownia jądrowa będzie budowana przy użyciu technologii amerykańskiej Westinghouse. Jasno mówimy, że chcemy zbudować dwie elektrownie; wicepremier, szef MAP Jacek Sasin jest obecnie w Korei z Francuzami również jesteśmy w trakcie rozmów – mówił w poniedziałek rzecznik PiS Radosław Fogiel.
W piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że „po ostatnich owocnych rozmowach z wiceprezydent USA Kamalą Harris i sekretarz energii Jennifer Granholm potwierdzamy realizację projektu jądrowego w sprawdzonej i bezpiecznej technologii Westinghouse Nuclear”.
Fogiel w Radiu Zet w poniedziałek został zapytany o niedawną wypowiedź b. premiera i europosła Leszka Millera, że Bruksela może zablokować budowę elektrowni ocenił, że są to słowa kuriozalne. „Nawet jak na człowieka, który anulował projekt Baltic Pipe” – mówił Fogiel.
Rzecznik PiS podkreślał, że Polska potrzebuje czystego, pewnego i stabilnego źródła energii, a takim jest energia atomowa. „Ale wybór energii atomowej, to nie są umizgi na europejskich salonach, tylko to jest naprawdę bardzo istotna decyzja, również o charakterze strategicznym, budująca również sojusze” – zauważył.
Jak stwierdził, „nie mówimy o realizacji projektów z funduszy europejskich, tylko mówimy o zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polsce, a być może nawet w pewnym stopniu naszej części Europy”. Ocenił, że jeżeli Leszek Miller widzi UE wyłącznie w kategoriach żandarma i ma nadzieję, że Unia skarci nas, że chcemy budować elektrownię, to nie jest „to postawa godna odpowiedzialnego polityka”.
Źródło: PAP/IAR/mpo