Wśród cywilów zabitych w poniedziałek w rosyjskim ostrzale Kijowa jest lekarka z dziecięcego szpitala onkologicznego. Odwiozła syna do przedszkola i jechała do pracy, gdy wybuchł pocisk – poinformował szpital i doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
„Jej samochód doszczętnie spłonął w centrum Kijowa” – napisano w komunikacie szpitala na Facebooku, którego fragmenty przytoczyła stacja CNN.
Oksana Leontiewa od 11 lat pracowała na oddziale transplantacji szpiku w dziecięcym szpitalu onkologicznym Ohmatdyt w Kijowie. „Była prawdziwą profesjonalistką i wsparciem dla pacjentów i kolegów z pracy (…) To wielka strata dla Ohmatdytu i całej Ukrainy” – przekazała placówka.
O śmierci lekarki poinformował również doradca szefa ukraińskiego MSW. „Jej syn jest teraz sierotą. Jego ojciec zginął pół roku temu, jego matka wczoraj” – napisał na Twitterze Heraszczenko, dołączając kondolencje.
Oksana Leontieva, a doctor in children's bone marrow transplant department, took her 5 year old son to kindergarten yesterday and was driving to work when Russian rockets hit.
Her son is now an orphan – his dad died six months ago, his mom yesterday.
My deepest sympathy. pic.twitter.com/z9xGyTrTLO
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) October 11, 2022
W poniedziałek rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na wiele miast w większości regionów Ukrainy. Według najnowszych danych zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych. We wtorek rosyjskie ataki rakietowe zostały wznowione; za cel obrano głównie obiekty infrastruktury energetycznej. Alarm rakietowy ogłoszono rano we wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie kraju.