Damian Piotrowicz, starosta dożynek gminnych w Niegosławicach, który gospodaruje na stu hektarach i hoduje bydło, narzeka na niskie plony tegorocznych zbóż. Twierdzi, że były o połowę mniejsze niż w latach ubiegłych. Powodem jest oczywiście długotrwała susza. – Nadchodzą ciężkie czasy – mówi rolnik ze Starej Jabłony.
Mimo brzydkiej pogody frekwencja uczestników święta plonów była bardzo wysoka.
Dużym zainteresowaniem wśród uczestników dożynek były potyczki sołeckie „Nie ma mocnych”.