Dokąd pędzimy i dlaczego nie możemy się zatrzymać? To pytanie bardzo aktualne w dobie społeczeństwa, w którym zawodowy sukces i chęć bogacenia się za wszelką cenę powodują wiele bolesnych skutków ubocznych. Bohaterka reportażu powiedziała w pewnej chwili dość.
Iwona Koteczka przeszła długą i bolesną drogę w pracy nad sobą. Mówi, że tamtej Iwonki już nie ma. Lubiła podobać się ludziom, zagłuszała siebie, teraz podoba się samej sobie, słucha i słyszy. Jest bliżej siebie i przyrody, jak nigdy dotąd. Ptaki, owady, psy, koty, dzikie zwierzęta za płotem, wieś, za którą tęskniła – to daje ukojenie, szczęście i siłę do życia. Nie ma wielu przyjaciół, ale każdy jest najwyższej próby. Przygląda się życiu i obserwuje naturę. Czuje się jej częścią, Zwłaszcza, kiedy otwiera bramę do swojego magicznego świata, w którym, jak śpiewała Hanna Banaszak: „same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech”.
Posłuchaj reportażu.