Kłopoty jednego z sulechowskich radnych. Policja twierdzi, że mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Funkcjonariusze mieli zatrzymać go dopiero pod jego domem.
Radny został odwieziony do szpitala, ponieważ nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci podejrzewali, że jest nietrzeźwy. W szpitalu pobrano mu krew do badania.
Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji mówi, że kierowca wzbudził podejrzenia na jednej z ulic Sulechowa. Patrol włączył sygnały, ale kierowca zamiast zatrzymać się, przyspieszył. Potem wjechał na jedno z podwórek i zatrzasnął przed policjantami bramę.
Mężczyzna odpowie za ucieczkę przed patrolem. W zależności od wyników badania na zawartość alkoholu może też usłyszeć zarzuty za jazdę po pijanemu.
Jako pierwszy o sprawie napisał portal poscigi.pl.