Do 2024 r. Wojsko Polskie będzie dysponowało pięcioma dywizjonami armatohaubic „Krab”, to nowoczesny i sprawdzony sprzęt, który realnie odstrasza ewentualnego agresora – powiedział w Sulechowie szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister obrony narodowej wziął udział w uroczystości przekazania 5. Lubuskiemu Pułkowi Artylerii nowych samobieżnych armatohaubic „Krab„. Błaszczak podkreślił, że armatohaubicie są nowoczesnym produktem polskiego przemysłu zbrojeniowego i stanowią wyraźne wzmocnienie zdolności Wojska Polska. „To sprzęt, którym chwalimy się za granicą, to sprzęt, który wchodzi na wyposażenie Wojska Polskiego” – powiedział szef MON.
Mówił, że przekazał kluczyki do ośmiu egzemplarzy „Krabów”. „Ale to tylko początek, w połowie tego roku kolejna bateria zostanie przeznaczona na wyposażenie 5. Pułku Artylerii, pod koniec kolejna, także będziemy mieli tu, w woj. lubuskim cały dywizjon artylerii” – zapowiedział szef MON.
Dodał, że będzie to drugi dywizjon wyposażony w „Kraby”; pierwszy już jest do dyspozycji żołnierzy z 16. Dywizji Zmechanizowanej. Błaszczak poinformował, że w Hucie Stalowa Wola zamówione są już kolejne trzy dywizjony.
„Do 2024 roku Wojsko Polskie będzie dysponowało pięcioma dywizjonami tego sprzętu (…) jednego z najnowocześniejszych w tej dziedzinie, sprzętu, który jest sprawdzony, który realnie odstrasza ewentualnego agresora” – powiedział minister obrony narodowej.
Jak poinformował MON, 5. Lubuskiemu Pułkowi Artylerii przekazanych zostało 8 egzemplarzy 155 mm samobieżnych haubic (SH) Krab, 1 wóz dowódczo-sztabowy dowódcy dywizjonu artylerii 155 mm SH Krab, 3 wozy dowódcze dowódcy baterii/plutonu artylerii 155 mm SH Krab, 2 wozy amunicyjne, 1 warsztat remontu uzbrojenia i elektroniki.
Jak podkreślił MON, armatohaubica „Krab” to obecnie najpotężniejsze działo, jakim dysponują polscy artylerzyści. Ważąca ponad pięćdziesiąt ton samobieżna armatohaubica jest w stanie wystrzelić na odległość około 40 kilometrów do 6 pocisków na minutę.
⬆ Samobieżne armatohaubice Krab oraz inne wozy towarzyszące przekazane zostaną w poniedziałek artylerzystom z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii w Sulechowie. Krab to obecnie najpotężniejsze działo, jakim dysponują polscy artylerzyści. Armatohaubica Krab to obecnie najpotężniejsze działo, jakim dysponują polscy artylerzyści. Ważąca ponad pięćdziesiąt ton samobieżna armatohaubica jest w stanie wystrzelić na odległość około 40 kilometrów do 6 pocisków na minutę. Obsługa działa liczy 5 osób. Haubica Krab jest podstawowym środkiem ogniowym dywizjonu artylerii, pododdziału przeznaczonego do realizacji zadań wsparcia ogniowego na szczeblu brygady. Armatohaubica Krab jest już na wyposażeniu 11. Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie. Kolejną jednostką, do której najprawdopodobniej trafi będzie 23. Śląski Pułk Artylerii w Bolesławcu. |
Pułkownik Sławomir Kula, dowódca sulechowskiego pułku mówi, że sprzęt to nowe możliwości i dwa razy większa siła ognia.
Plutonowy Kryspin Czaja, dowódca Kraba, chwali możliwości nowego sprzętu.
Klucze do armatohałubic Krab symbolicznie przekazał dziś wojskowym z Sulechowa minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Wojskowe Kraby ważą 50 ton, mają zasięg do 40 kilometrów, w każdej minucie mogą wystrzelić 6 pocisków. Jak dodaje Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, generał Jarosław Mika to nowa jakość w polskim wojsku.
Wojewoda Władysław Dajczak mówi, że w Lubuskiem od lat szkolą się międzynarodowe siły zbrojne i wiele razy to właśnie do naszego regionu trafiały nowinki zbrojeniowe.
Posłuchaj relacji:
Minister Obrony Narodowej był także gościem rozmowy Radia Zachód. Rozmowy można wysłuchać w całości poniżej.
https://www.zachod.pl/mariusz-blaszczak/