Policjanci z Sulechowa zatrzymali mężczyznę, który w sobotę rano włamał się do kościoła w centrum miasta i ukradł pieniądze z kościelnych puszek. To 41-letni sulechowianin, karany już za kradzieże – poinformowała w środę Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i przyznał się do winy. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia, gdyż działał w warunkach recydywy.
O włamaniu do kościoła i kradzieży pieniędzy z puszek powiadomił w niedzielę policję proboszcz jednej z sulechowskich parafii. Do przestępstwa doszło dzień wcześniej.
„Dzięki dostarczonemu we wtorek zapisowi z monitoringu policjanci od razu rozpoznali sprawcę tego włamania, mimo że mężczyzna miał twarz zakrytą maską. To dobrze im znany 41-latek, który ma na swoim koncie wyroki i pobyty w więzieniu za kradzieże i kradzieże z włamaniem”
– powiedziała Barska.
Dodała, że na nagraniu widać, jak mężczyzna wchodzi do kościelnego przedsionka, wspina się po metalowej kracie, odgina jej górną część i wchodzi do środka. Sprawca rozbił pięć puszek, w których było około 150 zł z datków wiernych. Po kradzieży wyszedł z kościoła tą samą drogą.
„Co zabawne, w tym samym czasie drzwi boczne były otwarte i można było przez nie swobodnie wejść do kościoła”
– dodała rzecznik.