Lubuscy leśnicy włączają się do walki z pandemią koronawirusa.
Od kilku dni pracownicy nadleśnictw z naszego regionu zgłaszają się do punktów krwiodawstwa, aby oddać krew. Ci, którzy przeszli już koronawirusa, oddają też osocze pomagające innym zarażonym w walce z tą chorobą.
Jak zaznacza Ewelina Fabiańczyk, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze, wszystko odbywa się w ramach ogólnopolskiej akcji „Leśne osocze, leśna krew”, która potrwa przez cały rok:
W akcji „Leśne osocze, leśna krew” wziął już udział m.in. Dariusz Semkło z Nadleśnictwa Sulechów, który oddaje krew od kilku już lat:
Dariusz Semkło zachęca wszystkich do oddawania krwi i osocza także w czasie pandemii. Jak mówi, cała procedura odbywa się w ścisłym rygorze sanitarnym i jest w pełni bezpieczna, a więc nie trzeba obawiać się zarażenia:
Dodajmy, że oprócz oddawania krwi i osocza, leśnicy z całej Polski wspierają też finansowo szpitale i placówki medyczne walczące z koronawirusem.
Więcej o tej akcji można przeczytać m.in. na stronach internetowych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze.