Policjanci z Sulęcina odzyskali skradziony w Niemczach motocykl. Jadący nim 33-latek próbował uniknąć zatrzymania, ale po krótkim pościgu został zatrzymany. Usłyszał zarzut paserstwa – poinformowała w piątek Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
33-latek przyznał się do zarzutu. To przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Mężczyzna odpowie również za wykroczenia drogowe, w tym jazdę na motocyklu bez uprawnień. Sam jednoślad został już zwrócony właścicielowi.
Do zatrzymania 33-latka doszło we wtorek. Tego dnia policjanci z sulęcińskiej drogówki patrolowali drogę krajową numer 92.
W miejscowości Boczów uwagę funkcjonariuszy zwrócił motocyklista. Jego jednoślad nie miał tablicy rejestracyjnej, a on sam nie miał na głowie kasku. Na widok policjantów chciał szybko odjechać, ale przewrócił się.
Mężczyzna porzucił motocykl i próbował jeszcze uciec pieszo, ale bezskutecznie. Po sprawdzeniu pojazdu w policyjnych systemach okazało się, że motocykl został skradziony w Niemczech.
⬆ Fot. Lubuska Policja