V fala stała się faktem: 30 586 nowych zakażeń koronawirusem

V fala stała się faktem: 30 586 nowych zakażeń koronawirusem Radio Zachód - Lubuskie

Fot. Envato

Wkroczyliśmy w piątą falę, która będzie dynamicznie się rozwijała. Ostatnie dane mówią o 30 586 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem – poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Dlatego dla administracji publicznej wprowadzamy pracę zdalną – dodał.

W środę w Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja szefa resortu – Adama Niedzielskiego. Minister poinformował m.in. o aktualnej sytuacji epidemicznej i planowanych krokach.

 

Briefing ministra zdrowia dra Adama Niedzielskiego

Briefing ministra zdrowia dra Adama Niedzielskiego dot. piątej fali zakażeń.

Opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia Środa, 19 stycznia 2022

Briefing ministra zdrowia dra Adama Niedzielskiego

Briefing ministra zdrowia dra Adama Niedzielskiego dot. piątej fali zakażeń.

Opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia Środa, 19 stycznia 2022

 

„Wyniki są bardzo poważne i oznaczają, że już nie tylko wkroczyliśmy w piątą falę, ale że ta fala będzie w najbliższych dniach bardzo dynamicznie się rozwijała. Ostatnie dwa dni to dynamika, z którą – można powiedzieć – nie mieliśmy do tej pory do czynienia” – powiedział.

„Dzisiejszy wynik to 30 586 nowych zakażeń. To jest liczba, której nie spotkaliśmy w trakcie całej czwartej fali, mówię o ostatniej fali jesiennej. Tam maksymalne wyniki dotyczące infekcji były poniżej 30 tys.” – wskazał.

Niedzielski przekazał, że ponad 20 proc. obecnych zakażeń spowodował wariant omikron.

Jak zastrzegł, wyniki te odnotowane zostały przy dużej liczbie wykonanych testów. „Ta liczba wykonanych badań jest również rekordowa – wynosi 122 tys. Cały czas mamy bardzo duży udział badań PCR, więc nie ma wątpliwości, że te trendy, które obserwujemy, to są trendy oparte na rzetelnym badaniu PCR” – mówił Niedzielski. Dodał, że jednocześnie nadal uznawane są wyniki testów antygenowych.

„Widzimy, że bardzo dynamicznie rośnie liczba zleceń, które są wykonywane w POZ czy przez inne kanały (…). Tak naprawdę z tygodnia na tydzień ta liczba zleceń – bo to na ogół w poniedziałek mamy największe liczby – powiększyła się z 40 do ponad 60 tys. Więc są to przyrosty, z jakimi nie mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie czy w czasie (poprzedniej – PAP) fali” – ocenił minister zdrowia.

Niedzielski przekazał, że „w przyszłym tygodniu możemy mieć do czynienia z poziomami zakażeń nawet powyżej 50 tys.”. „Jest to sytuacja, która stanowi ogromne ryzyko dla wydolności systemu opieki zdrowotnej” – ocenił Niedzielski. Dodał, że razem z wojewodami i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji dołożyli starań, aby infrastruktura covidowa nie zmniejszała się.

„Bieżąca sytuacja epidemiczna pokazała, że to była dobra decyzja” – zaznaczył.

Powiedział, że w tej chwili w systemie covidowym jest 31 tys. łóżek. „Patrząc na tempo przyrostu infekcji liczymy się z tym, że trzeba będzie tę bazę powiększyć” – powiedział szef resortu zdrowia.

Niedzielski podkreślił, że obecna sytuacja wymaga podejmowania specjalnych kroków. „Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu obowiązku przejścia na prace zdalną w administracji publicznej” – przekazał szef MZ.

„W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie epidemiczne, które obowiązek tego typu nałoży na wszystkich pracodawców publicznych w administracji, oczywiście z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli i które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu pracy” – dodał Niedzielski.

Zaapelował do wszystkich pracodawców w Polsce, do wszystkich osób odpowiedzialnych za organizację pracy o to, „by w miarę możliwości, na ile jest to w poszczególnych branżach możliwe, praca zdalna znowu stała się standardem”.

Wskazał, że jeśli nie zmniejszy się mobilność, nie zmniejszy się liczby okazji do transmisji wirusa, „to, niestety, musimy liczyć się nadal z tak bardzo dynamicznym wzrostem liczby zakażeń.”

Przyznał, że z jednej strony przychodzą informacje z krajów takich, jak Wielka Brytania, Izrael czy Australia, gdzie jest mniejsza liczba hospitalizacji związana z infekcjami, zaś z drugiej „musimy brać poprawkę, że są to kraje o wyższym poziomie wyszczepienia”.

„Być może nie jest to tylko kwestia wyższej tzw. zjadliwości wirusa, ale również tego, że populacja tam jest wyszczepiona” – ocenił Niedzielski. Jak zaznaczył, „wyszczepienie chroni przede wszystkim przed ciężkim przebiegiem zachorowania na COVID-19.”

Niedzielski podkreślił, że obecna sytuacja pokazuje, jak ważnym i krytycznym zagadnieniem jest ustawa, która jest w tej chwili procedowana w Sejmie”. Chodzi o poselski projekt ustawy o weryfikacji covidowej, którego autorami jest grupa posłów PiS, w tym poseł Czesław Hoc (PiS). Jak uzasadniono w projekcie, zapisy mają „umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy”. We wtorek Rada Ministrów pozytywnie oceniła tzw. projekt Hoca.

Niedzielski wyjaśnił, że „ta ustawa daje pozbawione wątpliwości podstawy do tego, aby egzekwować restrykcje, które w tej chwili mają miejsce”. „Chodzi tutaj o powszechne stosowanie certyfikatu covidowego” – podkreślił.

Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że według stanowiska MZ może to być już teraz robione, ale podstawa ustawowa powinna rozwiewać wszelakie wątpliwości i zachęcać wszystkich do stosowania tego instrumentu. Niedzielski przypomniał także, że „cały czas limity, które mamy określone w zasadzie jako standard, są określone w ten sposób, że jest to 30 proc., a jeżeli limit jest przekraczany, to oczywiście dla osób, które mogą się wykazać zaszczepieniem, ujemnym testem lub statusem ozdrowieńca.”

Exit mobile version