Nie jesteśmy bliżej zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej ze względu na stanowisko Kremla – ocenił w rozmowie z PAP Nicholas Lokker, ekspert think tanku Center for a New American Security (CNAS) z siedzibą w Waszyngtonie, przed niedzielnym spotkaniem prezydentów USA i Ukrainy.
– Nie jesteśmy znacząco bliżej zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej niż w przeszłości – stwierdził Lokker, podkreślając konsekwentny brak gotowości na ustępstwa ze strony rosyjskiej.
Według niego Moskwa wydaje się trzymać się swoich maksymalistycznych żądań, wierząc, że czas działa na jej korzyść, a Kijów również nie jest skłonny łatwo ulec.
– Dopóki nie będzie oznak wskazujących na znaczące zmiany w gotowości obu stron do ustępstw, wydaje się mało prawdopodobne, aby te działania dyplomatyczne przyniosły znaczące efekty – dodał analityk.
Jak zauważył ciężko przewidzieć zachowanie Trumpa w stosunku do Rosji, jeśli jej władze odmówiłyby kompromisu.
Moim zdaniem Trump będzie nadal oscylował między twardym a pojednawczym stanowiskiem wobec Rosji, ostatecznie nie osiągając niczego znaczącego
– uważa Lokker.
Trump przyjmie w niedzielę Zełenskiego w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, aby kontynuować rozmowy dotyczące zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Sam fakt spotkania jest traktowany jako oznaka postępów w negocjacjach, lecz nie jest jasne, czy da ono konkretne rezultaty.
Będzie to ich dziewiąta rozmowa twarzą w twarz i siódma odkąd Trump objął władzę prezydencką po raz drugi. Do spotkania dochodzi po kilku rundach rozmów amerykańskich negocjatorów z delegacjami Ukrainy i Rosji i przedstawiane jest jako oznaka postępów w negocjacjach. Sam Trump zapowiadał, że widzi sens spotkania z Zełenskim tylko wtedy, jeśli będzie widział szansę dopięcia porozumienia pokojowego. To, czy tak faktycznie się stanie, nie jest jasne. Zełenski powiedział w sobotę, że uzgodnione zostało 90 proc. planu pokojowego.
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla portalu Politico Trup stwierdził, że spodziewa się też rozmowy z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w najbliższym czasie; ostatnia miała miejsce w połowie października. W środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że spotkanie przywódców Rosji i USA nie jest na razie planowane.
– Możemy spodziewać się, że Trump będzie naciskał na kolejne spotkanie z Putinem w najbliższym czasie, aby wzmocnić swój wizerunek jako negocjatora wysokich stawek – ocenił ekspert CNAS. Jego zdaniem nawet jeśli takie spotkanie będzie miało miejsce, to należy spodziewać się wyniku podobnego do sierpniowego szczytu na Alasce.
W opublikowanych w piątek wypowiedziach Zełenskiego dla portalu Axios prezydent Ukrainy zapewnił, że jest gotów poddać plan pokojowy wynegocjowany z pomocą Trumpa pod referendum, jeśli Rosja zgodzi się na 60-dniowe zawieszenie broni.
Lokker nie wierzy jednak, że przeprowadzenie takiego referendum jest prawdopodobne.
– Zełenski stracił ostatnio poparcie społeczne i legitymację wśród ukraińskich wyborców, ale mimo to jest bardzo zdeterminowany, aby doprowadzić tę wojnę do zakończenia. Nie sądzę, aby chciał poddać szeroko negocjowane porozumienie pokojowe pod głosowanie Ukraińców – ocenił ekspert.
