Areszt dla właściciela psów, które śmiertelnie pogryzły 46-latka [AKTUALIZACJA]

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Lubuska Policja i Pixabay

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Lubuska Policja i Pixabay

 

Jest trzymiesięczny areszt  dla mężczyzny, którego psy śmiertelnie pogryzły 46-latka. Właściciel trzech psów w typie owczarka usłyszał dziś także zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w konsekwencji śmierci pokrzywdzonego.  

Jak mówi Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze  53-latek złożył wyjaśnienia, te na razie nie zostaną upublicznione. 

Dziś prokuratura zdementowała informacje jakoby psy były szkolone dla lubuskiej policji. Wyjaśnienia w tej sprawie przedstawiła Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie. Na strzelnicy, przy której doszło do tragedii, nie trenowali funkcjonariusze policji, a jeśli z niej korzystali, to tylko w prywatnym zakresie. 

 Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w niedzielę. Pochodzący z Puław  46-latek, pracujący jako kierowca ciężarówki, zatrzymał się  na MOP-ie Racula przy trasie S3 w Zielonej Górze. Korzystając z wolnego czasu wybrał się do pobliskiego lasu na grzyby. Tu został zaatakowany przez trzy duże psy.

 Z ustaleń śledczych wynika, że zwierzęta wydostały się poza teren ogrodzenia strzelnicy i zaatakowały przechodzącego 46-latka. Zadały mu co najmniej 53 ran szarpanych i gryzionych. Pomimo podjętych działań ratunkowych i operacji po niespełna trzech dobach mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Prokurator zlecił biegłym specjalistyczne badania mające na celu ustalenie stanu fizycznego i psychicznego zwierząt oraz warunków, w jakich były utrzymywane. Psy zostały umieszczone w domu tymczasowym.

 

 

Exit mobile version