Spis treści
Wybór prezydenta RP nie może wywoływać wątpliwości, co do procedury, jak też organu ostatecznie rozstrzygającego w kwestii ważności wyboru – czytamy w oświadczeniu pięciu byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Pod oświadczeniem podpisali się: Andrzej Rzepliński, Marek Safjan, Jerzy Stępień, Bohdan Zdziennicki, Andrzej Zoll, a treść oświadczenia potwierdził PAP Zoll.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Wybory, protesty i Sąd Najwyższy. Jest oświadczenie części sędziów
Sąd Najwyższy musi spełniać warunki niezależnego, bezstronnego sądu, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem - czytamy w oświadczeniu 28 sędziów SN. Z uwagi na to,...
Czytaj więcejDetailsWybór Prezydenta RP nie może wywoływać najmniejszych wątpliwości zarówno co do procedury wyboru, jak też organu ostatecznie rozstrzygającego w kwestii ważności wyboru – Sądu Najwyższego
– czytamy w oświadczeniu.
Byli prezesi TK dodali przy tym, że w tej sprawie muszą orzekać sędziowie, których status „w myśl standardów krajowych i międzynarodowych” nie wywołuje najmniejszych wątpliwości.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Ponowne przeliczenie głosów. Nieprawidłowości w kolejnych komisjach
Sąd Najwyższy poinformował w środę (24 czerwca) o kolejnych nieprawidłowościach po ponownym przeliczeniu głosów w komisjach wyborczych w Magnuszewie (woj. mazowieckie) i Staszowie (woj. świętokrzyskie). SN stwierdził, że w...
Czytaj więcejDetailsZgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, organem orzekającym w kwestii ważności wyboru Prezydenta jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Orzecznictwo zarówno Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jak też Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w kwestii prawidłowości powołania tejże Izby zajęło jednoznaczne stanowisko: skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy (np. wyrok TSUE w sprawie C-718/21; wyroki ECHR: Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce, Wałęsa przeciwko Polsce)
– dodali byli prezesi TK w stanie spoczynku.
1. „Powiela dezinformującą publicystykę”. Rzecznik SN o oświadczeniu 28 sędziów
Oświadczenie 28 sędziów Sądu Najwyższego, pozorując pogłębioną argumentację prawniczą, w rzeczywistości powiela dezinformującą publicystykę – ocenił rzecznik SN Aleksander Stępkowski. Wcześniej część sędziów SN oceniła w oświadczeniu, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN nie jest sądem.
W czwartek grupa 28 sędziów SN opublikowała oświadczenie, w którym oceniła, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest sądem. Według nich wynika to z orzeczeń SN oraz orzeczeń trybunałów międzynarodowych. Z uwagi na to – wskazali sygnatariusze oświadczenia – izba ta nie może rozpoznawać protestów wyborczych.
Na to stanowisko zareagował w czwartek, w oświadczeniu opublikowanym na stronie Sądu Najwyższego, rzecznik prasowy SN Aleksander Stępkowski. Stwierdził on, że oświadczenie 28 sędziów SN przyjmuje „z głębokim zażenowaniem”.
Osoby te dołączyły w ten sposób do ataku na Sąd Najwyższy, który w bardzo trudnych warunkach realizuje prawem określone zadania, mające na celu podjęcie uchwały w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
– napisał Stępkowski.
Jego zdaniem „treść oświadczenia, pozorując pogłębioną argumentację prawniczą, w rzeczywistości powiela dezinformującą publicystykę, dowodząc złej woli lub braku zorientowania osób, które sporządziły treść oświadczenia”.
Rzecznik SN dodał, że „wbrew mniemaniom” 28 sygnatariuszy oświadczenia, „ustroju i właściwości sądów w Rzeczypospolitej Polskiej nie określają ani orzeczenia Sądu Najwyższego, ani trybunałów międzynarodowych, ale zgodnie z art. 176 ust. 2 Konstytucji, czynią to ustawy”.
Podkreślił, że ustawa o Sądzie Najwyższym przesądza, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stanowi jedną z izb Sądu Najwyższego.
Jednocześnie – zaznaczył – ta sama ustawa „przesądza, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznaje protesty wyborcze oraz orzeka w przedmiocie ważności wyborów” i, jak zauważył, czyni to już od wielu lat. Jak stwierdził, to, że „treść tych przepisów budzi u niektórych osób frustrację (…) w żaden sposób nie osłabia mocy obowiązującej wspomnianych regulacji ustawowych”.
Jednocześnie podkreślić należy, że żadne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, ani też Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie podważyło kompetencji Sądu Najwyższego orzekającego w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w zakresie rozpoznawania protestów wyborczych oraz orzekania o ważności wyborów Prezydenta lub organów władzy ustawodawczej
– zaznaczył Stępkowski.
Dalsza część tekstu pod grafiką

Rzecznik SN stwierdził, że w obecnym stanie prawnym, „jedynym organem prawnie umocowanym do rozpoznawania protestów wyborczych i do orzekania w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jest Sąd Najwyższy orzekający w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych”.
Wszelkie działania mające utrudnić lub uniemożliwić Sądowi Najwyższemu orzekanie w tym zakresie, stanowią jaskrawe pogwałcenie porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej
– ocenił.
W oświadczeniu 28 sędziów SN wskazywało m.in., że „zgodnie z obowiązującym systemem prawnym Sąd Najwyższy, jako organ sprawujący w Polsce wymiar sprawiedliwości, musi spełniać warunki niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu wymagane także normami konwencji i traktatów stanowiących źródła prawa w Polsce. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest sądem” — brzmi fragment datowanego na 24 czerwca oświadczenia.
Stępkowski, odnosząc się do tego fragmentu oświadczenia, napisał, że „być może stanowi to zaskoczenie dla sygnatariuszy oświadczenia, jednak powołane w treści oświadczenia kompetencje Sądu Najwyższego, o których mowa w art. 129 ust. 1 Konstytucji RP, nie stanowią sprawowania wymiaru sprawiedliwości”. Przytoczony przez niego artykuł mówi o tym, że ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.
Rozpatrywanie protestów wyborczych oraz orzekanie w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta RP to +inne czynności określone w Konstytucji i ustawach+, o których mowa w art. 183 ust. 2 Konstytucji
– dodał.
Zgodnie z przepisami wprowadzonymi w 2018 r. za czasów rządów PiS, właściwa do rozpatrywania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów jest utworzona wówczas Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Tworzą ją osoby powołane po 2017 r. na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy o KRS z 2017 r. Z tego powodu status tej Izby jest kwestionowany przez obecny rząd, który przywołuje tu m.in. orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przed 2018 r. kwestie wyborcze rozpatrywała ówczesna Izba Pracy Ubezpieczeń i Spraw Publicznych.
W zeszłym tygodniu szef MS Prokurator Generalny Adam Bodnar oświadczył, że orzeczenia wydawane przez sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN nie będą mogły zostać uznane za podjęte w sposób niezależny i bezstronny. Dodał, że w sprawie protestów wyborczych oraz ważności wyborów powinni orzekać sędziowie Izby Pracy SN.
SN poinformował, że posiedzenie w sprawie podjęcia uchwały o ważności wyborów prezydenckich wyznaczono na 1 lipca br.













![Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym [Aktualizacja] 14 W piątek w Pałacu Prezydenckim odbywa się szczyt zdrowotny „Na ratunek ochronie zdrowia”. Fot. PAP/Leszek Szymański](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/12/7c6dedc54c4dcdfa6f221f50718849b8_xl-350x250.jpg)






